Ja nawet o tym nie pomyslalam zeby jakis owocow nie jesc bo uczulaja.

W brzuchu dziecka nic nie uczuli więc wsuwaj śmiało :) O dietę będziesz się martwić jak będziesz karmić :)

no właśnie mnie też to trochę zdziwiło ale tyle teraz się tego czyta różnie piszą że zgłupnąć można. ale jak nie ma żadnych sprzeciwów to mnie to bardzo cieszy :) :)

W pierwszej ciazy, jadlam truskawki kilogramami :). Gin powiedziala nawet ze dzieki temu przeszla mi anemia , to bylo w ostatnich 2 miesiacach ciazy :)oj syn bardzo lubi teraz tez truskawki :))

Karmiąc piersią bym nie jadła... ale w ciązy nie widziałabym problemu, ja jadłam wszystkie uczulające rzeczy.. mandarynki, orzechy i takie tam, chociaż też mi mówili nie pij dużo mleka, nie jedz tego i owego... ja uważam że im wiecej jem różnych rzeczy to właśnie dziecko je sobie od razu przyswoi bo to przenika do wód płodowych, i własnie nie bedzie uczulone... smacznego :)

ja wpieprzam truski na potege a do tego zagryzam fistaszki kilogramami :P e tam..

Obie moje ciąże to sezon truskawek, wciągałam je na potęgę, moje dzieci też je teraz wsuwają, żadno na nic uczulone nie jest. Alergia to przede wszystkim geny.

http://40tygodni.pl/kluby/765,Dzieciaczki-z-alergia/Strona/176,0

Popatrz proszę na wypowiedz Andzior - GENY?