« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989
asia1989

2017-09-11 10:43

|

Edukacja i wychowanie

Trzy lata z dzieckiem w domu a problem z przedszkolem...

Dziewczyny potrzebuję porady, bo zwariuję,a stres w moim stanie niewskazany :(

Po skończonym urlopie macierzyńskim przeszłam na urlop wychowawczy (aktualnie przerwany na l4), córka była ze mną w domu. Jeśli chciałam gdzieś wyjść z mężem to nie było problemu żeby została z moją mamą nawet na 3-4h. Problem pojawił się od września, kiedy miała iść do przedszkola. Na początku bardzo się cieszyła i nie mogła się doczekać, aktualnie wygląda to tak, że siłą trzeba ją odrywać ode mnie, a po powrocie z przedszkola jest anemiczna, nie chce się bawić tylko płacze i chce się przytulać, a najgorsze jeśli stracę się jej z oczu.
I moje pytanie brzmi, czy mam ją tak dalej męczyć czy może odpuścić w tym roku i spróbować za rok, albo od stycznia?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

A może zostawiaj ją w przedszkolu tylko na kilka godzin zamiast na cały dzień? Spróbuj tak może z miesiąc czy dwa, a jak nie będzie poprawy to odpuść i poczekaj jeszcze. A może coś jej się nie podoba w przedszkolu, może panie nie są zbyt fajne.

Moja siostra co prawda ma 5 lat ale po pierwszym dniu w przedszkolu była zachwycona a już trzeciego dnia jej się nie podobało bo pani cały dzień miała brzydką twarz (chodziła zła i naburmuszona cały dzień)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989

A może zostawiaj ją w przedszkolu tylko na kilka godzin zamiast na cały dzień? Spróbuj tak może z miesiąc czy dwa, a jak nie będzie poprawy to odpuść i poczekaj jeszcze. A może coś jej się nie podoba w przedszkolu, może panie nie są zbyt fajne.

Moja siostra co prawda ma 5 lat ale po pierwszym dniu w przedszkolu była zachwycona a już trzeciego dnia jej się nie podobało bo pani cały dzień miała brzydką twarz (chodziła zła i naburmuszona cały dzień)
Ona jest w przedszkolu od 8:30 do 11:30, dzisiaj Pani mi powiedziała, że płakała falami, czyli jak jej się przypomniało. No i jako jedyna w grupie płakała, bo wszystkie dzieci były spokojne...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnulka27

U nas jest ten sam proboblem corka nie ma jeszcze 3 lat .W przedszkolu byla tydzien na adaptacji ze mna (bawila sie dobrze) i 3 dni bezemnie od 8-9 do 11-12 .Placz byl falami 15 min placzu 5 zabawy , wracajac do domu nie schodzila mi z rak , kolan i tez nie moglam jej zniknac z oczu .Teraz od tyg jest w domu bo przrziebienie plus angina i nie wiem jak bedzie za tydzien jeslki juz wyzdrowieje i pojdzie do przedszkola.Bede ja zaprowadzala na 9 a po drugim sniadanku kolo 10 :45 zabierala. ,bo nie wyobrazam sobie zeby miala tam plakac tyle godzin ( ostatnio tam usnela po 10 z placzu ).Mam nadzieje ze i u Ciebie i u mnie sytuacja sie poprawi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzolanka

U mnie to samo co u ciebie moge syna zostawic z mama na jak dlugo chce i nic sie nie dzieje ale jak tylko mu wspomne o przedszkolu to mowi ze nie chce i wiem ze by plakal a skoro siedze w domu to go zostawilam i dopiero za rok go puszcze ale on jest starszy bo w listopadzie konczy 4 latka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Porozmawiaj z nia i zapytaj dlaczego tak sie zmieniła jej cheć tam chodzenia. MOże coś sie wydarzyło i sie wystraszyła i dlatego nie chce tam chodzić? Porozmawiaj wysłychaj i jak jest to mniejszy problem to dokładnie wytłumacz jezeli nie to nie lekceważ i pogadaj z wychowawczyniami.

Ja bym dużo tłumaczyła i zostawiała na mniejszą ilość godzin, z tego co mówiły inne mamy to tydzień i po sprawie(ja nie miałam z tym problemu). NIektóre żałowały że się nie zwieły na początku bo straciły dużo inne dzieci juz przyzwyczajone a jej musiało sie samo wdrążać.

Jak dziecku nie dzieje sie krzywda to zostaw, chyba że masz możliwość zostania z nia w domu to niech zostaje z Tobą. Za rok na pewno "dorośnie" do rozstania z Toba i bedzie już łagodniej..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989

Porozmawiaj z nia i zapytaj dlaczego tak sie zmieniła jej cheć tam chodzenia. MOże coś sie wydarzyło i sie wystraszyła i dlatego nie chce tam chodzić? Porozmawiaj wysłychaj i jak jest to mniejszy problem to dokładnie wytłumacz jezeli nie to nie lekceważ i pogadaj z wychowawczyniami.

Ja bym dużo tłumaczyła i zostawiała na mniejszą ilość godzin, z tego co mówiły inne mamy to tydzień i po sprawie(ja nie miałam z tym problemu). NIektóre żałowały że się nie zwieły na początku bo straciły dużo inne dzieci juz przyzwyczajone a jej musiało sie samo wdrążać.

Jak dziecku nie dzieje sie krzywda to zostaw, chyba że masz możliwość zostania z nia w domu to niech zostaje z Tobą. Za rok na pewno "dorośnie" do rozstania z Toba i bedzie już łagodniej..
Problem ponoć jest z jedzeniem. W domu ma swoje ulubione potrawy i rzeczy które je a w przedszkolu musi jeść wszystko i o to zawsze jest płacz. Jutro robię mały eksperyment i zje śniadanie w domu a przed obiadem odbiorę ją do domu i poczekam, aż sama zdecyduje kiedy chce zostać na obiedzie.