U mnie szwagier z rodzina i 3 miesiecznym maluchem na Ukraine do teściów pojechał, wiec to chyba zalezy od tego jak kazdy z was bedzie znosil to podroz i jaka pore wybierzecie. Osoboscie malo sie znam ale podalam przyklad :)

My pierwszy raz bylismy nad morzem jak mały miał pół roku, kolejny jak miał osiem. Nie było żadnego problemu. My nad Bałtyk mamy 7 godzin drogi. Mały uwielbia jazdę autem. Ja bardziej martwię się jak będzie w tym roku jak syn będzie miał 20 miesięcy. Wydaje mi się, że im mniejsze dziecko tym łatwiej i mniej problemów. My wyjeżdżaliśmy o 4 rano i o 11 byliśmy na miejscu. Małego rano budziłam zjadł i w aucie spał dalej.

My pojechaliśmy z Wiktorem nad morze jak miał 4 miesiące. Było super, mały dobrze sie czuł, klimat mu zdecydowanie sprzyjał. A gdy miał 7 miesięcy wybraliśmy sie na Wyspy Kanaryjskie :-) 5 godzin w samolocie... Ale było ok, Mały cały lot spał :-) ja polecam, teraz w tym roku już na pewno nie będzie tak "lekko" bo synek już chodzi i pewni bedą wielkie ucieczki hehe

ja bym jechała:) jak mały miał 6tygodni to pojechaliśmy do teściów na święta jechaliśmy ponad 3h, ma 5 miesięcy a już 3 razy tam byliśmy, im młodszy tym lepiej podróż znosił. W sierpniu też mamy zamiar jechać nad morze ale na dwa razy:) zatrzymamy się u teściów w wielkopolsce na noc a rano dalsza trasa, około 6-7h. Synek będzie miał wtedy prawie 9miesięcy