Poczekaj do tego 9 stycznia,mam nadzieję że korzystasz z pomocy jakiegoś specjalisty,bardzo Ci współczuję musiało być to dla Ciebie strasznie ciężkie i z pewnością jest.Połóg może trwać nawet 8 tygodni,jak czujesz się psychicznie?

Gdybym tylko mogła Ci pomóc odpowiedzią lecz nie wiem... Poczekałabym do 9 tycznia i zaraz do lekarza, albo już od razu jak krwawienie silne.

Tylko boję się.. bo ta krew przyszła tak nagle.. a to była moja pierwsza ciąża. Czuję się już dobrze choć nie minęło jeszcze zbyt dużo czasu, bo urodziłam 28 listopada, ale psychicznie jest już na prawdę dobrze. Myślę już o następnym , choć wiem ,że będę musiała odczekać..

nie wiem czy mogę to nazwać silnym krwawieniem, jak rano wstanę to idę co chwilę do ubikacji.. parę razy , a później mam spokój. dodam jeszcze że prócz krwi są takie jakby czarne małe skrzepy..

Bałam się zapytać aby nie urazić czy będziesz próbowała znów. Ja będę - już postanowiliśmy :) Będę Cię wspierać online ile się da! Sama się boję jak diabli ale tak bardzo chcę.

Jak krwawienie będzie naprawdę silne idź do lekarza.

Dasz sobie radę,maluszek patrzy na Ciebie z nieba i jest Twoim aniołem stróżem.Życzę Ci z całego serca byś urodziła zdrowego maluszka,jak coś to śmiało pisz do mnie,zawsze możemy popisać.A tak nawiązując do tematu to poczekaj do 9 stycznia czasami połóg trwa 8 tygodni,ja miałam tak że przez kilka dni nie miałam w ogóle krwawienia a pod koniec połogu leciało ze mnie jakby mnie poderżnęli.

Organizm się oczyszcza,ja też miałam skrzepy.Po 9 stycznia idz do ginekologa,nawet jakby krwawienie ustało,to powinnaś się zbadać.

Macica oczyszcza się, dlatego zaobserwujesz wydzielinę z dróg rodnych. Początkowo jest ona krwista (3 - 7 dni), mogą zdarzać się również skrzepy. Następnie staje się różowawa, potem brązowa.

Wynika z tego, że skrzepy jak najbardziej naturalne.

9 stycznia masz 6 tyg połogu, a na kiedy masz wizytę kontrolną u ginekologa? Jeżeli masz możliwość i numer do lekarza zadzwoń i się poradź, jeżeli uzna to za coś niepokojącego w Twoim przypadku przyjmie Cie wcześniej.

Nie pamiętam jak to było po pierwszej ciąży.