Witajcie 40tki ;)

Jestem już szczęśliwa Mamusią. Antoś przyszedł na świat w poniedziałek 14.01 o 22.30 z wagą 3760 g i mierzył 58 cm. Dostał 10/10 i od razu pokazał,że ma siłę na krzyki. Ale zacznę od początku...
Pojawiłam się na ktg w czwartek 10.01 i zostałam juz na patologii, bo bylismy trzy dni po terminie. Trafiłam na świetny pokój z 4 dziewczynami. W sobotę dostałam info,że będę mieć test oksy w poniedziałek. Jednak w nocy z soboty na niedzielę oraz całą niedzielę męczyły mnie skurcze. O dziwo ktg rejestrowało je na poziomie 40-50 ale czułam je o wiele mocniej.
w poniedziałek o 2 w nocy poszłam do lekarza juz z silnymi skurczami a od niego od razu na porodówke.
niestety podawana oksy od porcji 1.2 do 15 w moim przypadku nic nie pomogła, bo przy niepełnym rozwarciu mialam parte a gdy bylo rozwarcie to skurcze osłabły. Takze po 22h porodu zdecydowano o cc i w ciągu 5 minut miałam Synka koło siebie.

Życie jest zbyt pełne pięknych chwil, dni by pamiętać o tych trudnych godzinach.

Kocham prawdziwie mojego Antka i teraz wiem, że zrobię dla niego WSZYSTKO.

Mama