Dokładnie, tak samo jak tata przykłada rękę do brzuszka to w momencie jest spokój! małe cwaniaki ;))

U mnie było dokładnie tak samo jak u Ciebie. Wręcz "używałam" Łukasza do uspokajania małej jak za bardzo szalała.

hahaha ale nie raz próbuje go oszukac :D rano jak jestem przytulona o męza plecków i czuję że mały zaczął harce to szybko po cichu podkładam jego rękę i mały SPOKÓJ! :D i tak samo jak skacze to tak jakby czuł że Adam moj na niego patrzy i nic a wystarczy że wstanie i dostaje baaardzo widocznego kopa :D specjalnie nagrywałam wczoraj na telefon i udało się pokazać hahah :))

agix :) no jeszcze miło by było jakby po porodzie tak się uspojały te nasze szkraby przy nich :) hahaha ale to jest normalnie niesamowite jakie te dzieciaczki mają wyczucie :))) hahaha

madzzik92 moja po urodzeniu też się przy tacie uspokajała, tatusiowe rączki były najlepszym lekarstwem na kolki.

U mnie też tak było ;) ale co ciekawe teraz to Marcelek powiem szczerze bardziej harcuje niż we wcześniejszych tygodniach 36 tc to był obłęd ;) aż mi cały brzuch chciał się "wyrwać" i pójść na spacer. Teraz mężu mój już nie jest uspakajaczem wręcz przeciwnie - świetnie się dogadują z Marcelkiem, tatuś zaczyna a synuś odpowiada ;)
Czkawka też jest słodka ;)

migrena hahaha kurde super doczekać sie nie mogę tego żeby brzuch mi wywijał w każda stronę teraz widac ale to tak jakby mi ktos pięść pod brzuch włożył i przy samej skórze przesuwał :D i mam nadzieję że Szymonek też w końcu zacznie przy tacie wariowa bo powiem szczerze głupio mi jak siedzimy i ja wybuchqam nagle smiechem bo mały urzęduje itp :))a on biedny nie może tego zobaczyć :D a Tobie życzę kochana szybkiego rozwiązania !! :)))

agix76 to miałas kochana naprawdę fantastyczne SZCZĘŚCIE jesli chodzi o te kolki !! :))

mój strasznie kopał było widać nóżkę:)
i mój mąż też czuł i to bardzo często:)
rodzice z daleka widzieli jak mi się rusza w brzuszku synuś:D

tak samo nazywam mojego: mały cwaniak. Tatuś tylko odwróci głowę, to mały wręcz skacze, jakby chciał się przebić na zewnątrz, a jak patrzy lub przykłada rękę, to mały w momencie się przestaje ruszać ;)