« Powrót Następne pytanie »

2011-03-01 11:07

|

Niemowlęta

Utrata przytomnośći ,czy wiecie jak postępować w takim wypadku?

Moje pytanie o rodzaj łóżeczka ma swoje podłoże.Rano córeczka uderzyła się o szczebelki w łóżeczku tak mocno że straciła przytomność.Ja w panice zadzwoniłam na pogotowie,które poinstruowało mnie co mam robić,bo jak pani stwierdziła takich zgłoszeń to oni mają wiele i to nic poważnego więc oni nie będą przyjeżdżać.Na szczęście mała ocknęła się po 40 sek.ale co by było gdyby nie.Szpital jest dosłownie 2 minuty drogi od mojego domu.Ale po co mają się fatygować.Czy wiecie gdzie można zgłosić skargę na zaistniałą sytuację?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Sory , że zapytam. Co ona zrobiła że tak się mocno uderzyła??I gdzie Ty byłaś??

Dziecko w łóżeczku nie znaczy bezpiecznie!!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Moj synek jak siedzi sobie w lozeczku to czasami DOTKNIE glowka szczebelkow
ale nie do tego stopnia zeby miec siniaczek czy zeby stracic przytomosc. Mocno musiala rąbnac... Wspolczuje takich przezyc, ale zdarza sie niestety :(

Nie musisz mnie pouczać,dobrze wiem że dziecko w łóżeczku nie oznacza że jest bezpieczne.Byłam z nią w pokoju.Córka obudziła się ale była jeszcze zaspana,a jak wcześniej pisałam wstaje przez sen.Wstała i upadając uderzyła się w sam kant łóżeczka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Nie musisz mnie pouczać,dobrze wiem że dziecko w łóżeczku nie oznacza że jest bezpieczne.Byłam z nią w pokoju.Córka obudziła się ale była jeszcze zaspana,a jak wcześniej pisałam wstaje przez sen.Wstała i upadając uderzyła się w sam kant łóżeczka.
W żadnym wypadku nie mam ochoty Cię poucza, równie dobrze i mi się to może przydarzyć. Napisałam tak bo większość mam myśli że jak już zostawi dziecko w łóżeczko to sobie krzywdy nie zrobi.

Ok przepraszam ale jeszcze nerwy mi nie puściły od rana na to pogotowie.Źle to odczytałam mój błąd.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zaklinka170

Ja myślę, że zamiast zaprzątać sobie głowę tym, gdzie można złożyć skargę to w pierwszej kolejności idź z małą do lekarza, bo skoro uderzyła się aż tak, że straciła przytomność to lepiej sprawdzić czy nie stało się nic poważnego. A swoją drogą stwierdzenie pani na pogotowiu, że oni takich zgłoszeń mają wiele i to nic powżnego...normalnie brak słów. A skąd ona może wiedzieć, że Twojomu maluszkowi nie stało się nic poważnego... :/

lekarza mamy na 15 umówionego,a co do pogotowia to im nie odpuszczę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zaklinka170

To daj znać co u lekarza a z pogotowiem to masz rację

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Jeśli chodzi o to zgłoszenie to wydaje mi się że do rzecznika praw obywatelskich

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anika00

niestety z pogotowiem tak jest. Przekonałam się też na własnej skórze jak moja Córeczka dostała gorączki 39 stopni a miała niecałe dwa miesiące. Zadzwoniliśmy też na pogotowie to powiedziano mi że nie przyjadą bo nie ma zagrożenia życia eh.. szkoda słów. Nie wiedziałam co robić wszystkie syropki p/gorączkowe są od 3m. Powiedzieli abym wezwała pomoc doraźną a była to 4 rano. I tak uczyniłam oni przyjechali po 3h. Brak słów na opiekę medyczną u nas