http://www.cda.pl/video/199377d9/Zona-troll

U nas w przypadku Adasia razem robiliśmy test, więc razem się dowiedzieliśmy.

W przypadku Ali to ON mnie powiadomił, że jesteśmy w ciąży. Pierwszy spojrzała na wynik hcg, bo do mnie to nie docierało.

razem zrobiliśmy test :)

Zrobiliśmy razem test ☺mega super przeżycie

Zrobiłam test ponieważ miałam umówioną wizytę u gina...w innej sprawie ale coś mnie tknęło aby zrobić a że miałam w domu to zrobiłam i patrzę i nie wierzę. Mój mąż jeszcze spał. Obudziłam go i zapytałam ile widzi kresek na to on, że dwie no to ja mówię to będziemy mieli dziecko :)

Jak powiedziałam mężowi że jestem w ciąży to nie uwierzył i śmiał się że żartuję, zaledwie 2 tyg wcześniej staraliśmy się pierwszy raz i nie przypuszczał że to tak szybko pójdzie :)

Z Magdalena po wizycie u lekarza usidłam z nim na łóżku na przeciwko siebie i przez łzy wyszlochałam "będziemy mieli dziecko" :)

a o aktualnej wyszłam ze szpitala mąż czekał w aucie, wsiadłam śmiejąc się i mówię jestem w ciąży a on "dobra nie ściemniaj " a ja no na prawdę i dopiero jak pokazałam usg uwierzył :)
a dlaczego nie wierzył bo kilka miesięcy wstecz tez byłam u lekarza bo myśleliśmy że będzie dzidziuś ale to jednak był fałszywy alarm

W pierwszej ciąży, pojechaliśmy razem na usg. Po wyjściu z gabinetu powiedziałam"ciąża pojedyncza". W 2 ciąży zrobiłam test jak mąż do pracy wychodzil, na początku wynik negatywny Ale testu nie wyrzucilam. Po 2h napisałam sms "Jezus Maria CHYBA jestem w ciazy, bo są 2 kreski na teście"

zrobiłam z samego rana test i przyniosłam go z dwoma kreskami do naszego łózka, wybudzałam męża a on polspiący i taka informacja :)

wrócił z pracy i powiedziałam, że mam hcg na poziomie 5 tysięcy bo akurat sprawdziłam wyniki w internecie, jak przeczytał, że to 5-6 tydzień to usiadł i poł godziny się nie odzywał:) nie ze złości, tylko go zamurowało :)
a pierwsze usg wspólne zakończyło się tym, że pierwszy raz zobaczyłam jak mój facet płacze :)