w wode ciepla wejść , seks

w zaden. glupota -.-

nie skutkuje nic :D

zależy w jakim stopniu ciepla woda bo u mnie to prawie goraca i pomoglo a potem seks , nie wierze ze w takiej kolejności i te dwie czynności razem nie pomoga , u mnie się sprawdzilo

ja bym tego nie robiła, nawiasem mówiąc nic nie zadziała. Możesz zrobić dziecku krzywdę, bo nie wiadomo nigdy dokładnie ile będzie ważyło. Mój miał mieć 4 kg i miałam rodzić sama, skończyło się cięciem i miał 4,6kg

Jesteś dopiero w 37. tygodniu, dziecko ma jeszcze czas. ;) Też się niecierpliwiłam na końcu, ale ja urodziłam 2 tygodnie po terminie. ;)

Dokładnie, nie ma sensu nic przyspieszać. Bobas sam zdecyduje kiedy będzie chciał wyjść, tak tylko mozna pogorszyć sprawe. Kazda z nas nie może sie doczekac tej pięknej chwili ale naprawde warto poczekac ;)

w żaden. Ja robiłam wszystko co mogłabym wymyslec, a i tak urodziłam tydzień po terminie.

seks, sprzątanie, chodzenie po schodach, ciepłe kąpiele, olej rycynowy... to "ponoć" działa, ale nie radzę tych metod stosować , choć seks czy sprzątanie ok ;) ale się też nie nadwyrężaj bo masz w sobie małego bąbelka .. reszte metod ABSOLUTNIE NIE !

ja czyściłam dywan do pokoiku małej.. oczywiście nie robiłam tego po to, żeby urodzić, ale chyba po tym wylądowałam na porodówce w nocy. dzień przed terminem ;)