« Powrót Następne pytanie »
Konto zablokowane
ewe

2011-08-02 19:45

|

edyt. 2011-08-02 19:45

|

Pozostałe

W jaki sposób usypiasz swoje dziecko?

Moja mała usypia SAMA.

W swoim łóżeczku ;-)

Ostatnio z kciukiem w buzi ;-)

Kiedy staje się marudna to wiem,że chce sobie zrobić krótką drzemkę, bądz tj. po kąpieli pójść spać.

A jak jest u Was?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

rety, gdzie dają takie dzieci, jak wasze? ;)
Marcin w dzień usypia ze mną na łóżku, najpierw tradycyjnie wiercąc się i próbując wstawać przez minimum 15 minut, kładąc mi stopy na głowę, obracając się z brzucha na plecy, potem znów na brzuch, i znów na plecy, trzymając cały czas przy tym moją rękę. no bo bez mojej ręki zaśnie tylko w aucie czy na spacerze.
wieczorem jest tak samo, tyle że swoje akrobacje wyczynia w łóżeczku, a ja sobie siedzę na stołeczku z ręką przewieszoną przez szczebelki.
na początku zaśpiewam, o zgrozo, ze 3 kołysanki, potem ponucę, a jak się zamknę, to wtedy po chwili zasypia. średnio 20 minut mu to zajmuje. czasem dłużej.

śpi bez przykrycia, bo jak tylko poczuje jakiś kocyk to się wnerwia niesamowicie. misie, pieluszki, kciuki ma w d... :/

To zależy, czy w nocy czy w dzień :) W dzień o stałej porze wkładam małego do wózka, wożę przez kilka minut i zasypia. Ma to swoje zalety, ponieważ dziecko przyzwyczajone jest do spania w wózku i zawsze gdy chcemy z nim gdzieś wyjść, nie martwimy się czy to akurat pora drzemki, czy nie, po prostu bierzemy ze sobą wózek i śpi w terenie, bez względu czy to jest spacer, zakupy, czy koncert :). Natomiast na noc kładę małego do łóżeczka, kładę się obok w łóżku, podaję mu rękę (bo mnie o to prosi) i po jakimś czasie sam zasypia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

Ja nie usypiam na siłę. jak chce to sam zaśnie nawet na siedząco i wtedy go przenoszę do łóżeczka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Ha emka ja też nie wiem gdzie takie dzieci dają )))
My się usypiamy na rękach ((( wszelkie próby innego usypiania spełzły na niczym.Ze starszym nie miałam takich problemów,zasypiał sam w łóżeczku.

Pytam : "Madzia idziemy spać?" a Madzia na to schodzi z tapczanu, robi papa tacie, i idzie do łóżeczka :) mama zamyka łóżeczko, robi Madzi papa i wychodzi z pokoju :) od początku śpi w swoim łóżeczku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

bujany w leżaczku, lub na naszym łóżku-obowiązkowo smoczek i tetrówka koło buzi:)

My przechodziliśmy już przez różne metody usypiania. Do nie dawna mały spał w dzień na spacerach, albo lulany w bujaku-inaczej nie było mowy o spaniu. Wieczorem usypiał przy butli-kiedy był mniejszy, potem leżał w łóżeczku, ja siedziałam obok niego i po chwili usypiał. A nie dawno zaczął się istny meksyk jeżeli chodzi o usypianie. Mały zamiast spać wspinał się po łóżeczku przez dwie godziny. Już mi się nie raz wyć chciało ale znalazłam rozwiązanie. Zmniejszyłam mu ilość drzemek i teraz każde usypianie trwa do 5 minut z jednym mankamentem... młody już nie śpi w swoim łóżeczku, tylko w naszym łóżku i w dzień i w nocy. Układam go jak zwykle ze smokiem i pieluszką tetrową i kładę się obok niego. Usypia migiem :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

To zależy, czy w nocy czy w dzień :) W dzień o stałej porze wkładam małego do wózka, wożę przez kilka minut i zasypia. Ma to swoje zalety, ponieważ dziecko przyzwyczajone jest do spania w wózku i zawsze gdy chcemy z nim gdzieś wyjść, nie martwimy się czy to akurat pora drzemki, czy nie, po prostu bierzemy ze sobą wózek i śpi w terenie, bez względu czy to jest spacer, zakupy, czy koncert :). Natomiast na noc kładę małego do łóżeczka, kładę się obok w łóżku, podaję mu rękę (bo mnie o to prosi) i po jakimś czasie sam zasypia.
No powiem ciekawe rozwiązanie. Ciekawa jestem ile czasu zajmuje Twojemu małemu drzemka? I podczas koncertu też potrafi spać? U nas spanie w wózku to była męczarnia, maksymalnie 30minut, bo musiało być cicho w parku, zero szczekających psów i krzyczących dzieciaków, no i najgorsze jak dla mnie było to, że nie mogłam ani na chwile zatrzymać się z tym wózkiem bo automatycznie była pobudka. Dopiero w łóżeczku zaczął spać po kilka godzin.