Pierwszy raz prałam w 90st. Potem różnie, raz w 60 raz 40. U mnie niektore pieluchy byly znieksztalcone a niektore nie wiec nie wiem od czego to zalezy.

chodzi ci o tetrę czy takie wielorazówki zamiast pampersów? bo te wielorazówki pierze się DO 60 stopni, przynajmniej na metce moich jest tak napisane

ja piore w 90. tetrowe minimalnie się zniekształciły (tak jakby pofalowały) ale jak na mokro naciagniesz to jest ok. flanelowym nic sie nie dzieje. wiruje na 1000.

Ja piore w 90 z wirowka na 1400 i nic sie nie stalo z tetrowymi, flanelowe piore razem z innymi ubrankami i w wirowce na 400 bo uzywam ich do przykrywania malej tylko czasami :)

Ja również piorę na 95 stopni, i tetrowe i flanelowe, z tym że niektóre plamy (typu po marchewce) i tak zostały, mimo prania w tak wysokiej temperaturze :/

ja prałam w 90. W 1000rpp oczywiście pieluchy były pogniecione ale fajnie sie je prasuje. Do tej pory je tak piore bo zawsze sie przydają by np wytrzeć buźkę. I sa prawie jak nowe.

Piorę w 40 stopniach. I tak je później prasuję wiec nie widzę potrzeby gotowania ich w pralce.