Julka teraz 23 miesiące. Odpieluchowałam ją tydzień temu i od razu sama budziła się na siku w nocy lub przesypia całą noc bez siku i woła rano.

Hania 22 msce trz od dwoch tygodni bez pieluchy od tygodnia w nocy. Wysadzam przed spaniem i kolo 2-3. Czasami spi cala noc bez wysadzania.

2 lata miała jak się nauczyła wołac o siusiu w dzień, prawie 3 kiedy i na noc przestałam zakładac, ale to ja się bałam i wstrzymywałam z tym, chociaż już od kąd skończyła 2 lata i 3 miesiace nie siusiała w nocy, a jak już, to się budziła, zeby zrobic do nocnika ;)

Pieluchę sciagałam w dzień w domu a przez jakiś czas zakładałam na spacer i do spania(odpieluchowanie zaczełam zima więc nie mogłam pozwolic sobie na posikiwanie na spacerze). Syn po 3 dniach sikał pieknie przez ok tydzien a potem miał nawroty sikania a cała nasza nauka do perfekcji trwała ok 6 miesiecy. Zaczełam tak ok 18 miesiaca, po 2-3 miesiacach sciagałam juz na spacer ale na noc ma do tej pory, a ma 2 lata i 8 miesiecy. Z nocy pieluszka jest zawsze zesikana, czasami zdarza mu się nie sikać ale to jest sporadycznie. Na razie jakoś nie rezygnuję z pieluszki na noc. Ma zakładaną tylko na noc w ciagu dni na drzemkę(jak mu sie zdarzy) też już nie zakładam i nie jest mokry a śpi ok 3 h. Kiedys widziałam program i ograniczenie picia na noc jest wielkim mitem, a posikiwania w nocy moga wystepować do 5 roku życia i nie trzeba się tym martiwić jedynie po 5 rż moga zacząc sie problemy z nerkami pecherzem więc wtedy można zacząc się martwić. A co do naszej pieluszki w nocy, na razie sobie daruje ponieważ syn idzie od wrzesnia do przedszkola i bedzie miał duza nowosci więc na pewno bedzie posikiwac więc poczekam może do kwietnia może wakacji. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce, ale na pewno nie dłużej niż przed 4 urodzinami.

Patryk miał 2 lata i 2 miesiące jak nauczyłam go wołania siusiu w dzień a w nocy jakoś tydzień pozniej nie dawalam mu picia przed snem tylko kładłam koło poduszki i kiedy chciał pił w nocy jak sie przebudził. Zakładałam mu na początku majteczki i wkladałam pieluche szmacianą w nie zeby sie czul pewnie. Przewaznie rano po 6 wołał siusiu ;)

A mi się wydaje że moczenie w nocy to sprawa tak samo indywidualna jak i nauka nocnikowania w dzień. Trzeba poczekać aż dziecko do tego dojrzeje. W nocy wyczucie że chce się siku jest trudniejsze.
U nas jak L nauczyła się wołać w dzień to automatycznie w nocy miała suchą pieluchę. Zakładałam jej pieluszkę do spania przez jakiś tydzień. A ponieważ przez tydzień była sucha zrezygnowałam z zakładnia i na noc.
Pamiętałam tylko żeby przed spaniem nie podawać za dużo picia i zawsze wysadzałam L przed spaniem. W sumie przez pierwsze pół roku mieliśmy 2 albo 3 wpadki tylko.
Mam koleżankę która tak jak piszesz budziły dziecko koło 2-3 i wysadzały na spiocha na nocnik i tylko dzięki temu dziecko nie było posiusiane rano, wiec metodę musisz dostosować do siebie i do dziecka.
Ja nie wyobrażam sobie wstawac specjalnie w nocy żeby wysadzić dziecko, wolałabym żeby lało w pieluchę.

Acha i nie napisałam że L miała około 2 lat. Dokładnie nie pamiętam, ale na pewno przed drugimi urodzinami.