Ja chrzcilam jak maly mial 7miechow bo pojechalam do Polski;)

ja bam wlasnie bardzo chciala na swieta Bozego Narodzenia..nie wiem czy to nie za wczesnie...wszystko zalezy od tego kiedy maly zjawi sie na swiecie..jesli na dniach to mysle damy rade..mialby wtedy kolo 2 miesiecy a jak dopiero w polowie listopada to sobie odpuscimy i przelozymy na Wielkanoc

No coś Ty, jakie za szybko, ja mam termin na początek grudnia i też mam zamiar chrzcić na Święta. Nie wiedzę w tym problemu, że będzie to jeszcze noworodek.

Mój synek miał 3 miesiące i 3 tygodnie :)

Moja Wiki ma 6 lat i jest nie ochrzczona tylko dlatego że jak wybierzemy już chrzestnego to albo wyjedzie albo zachoruje albo jeszcze coś innego wymyśli.Teraz czekamy aż się Emilka urodzi i będzie podwójnie święto.Tylko w dalszym ciągu nie mamy chrzestnego.Nie uważam że czym prędzej tym lepiej :)Sprawa indywidualna każdej osoby:D

chrzciłam jak córka miała prawie 3 miesiące (dwa dni jej brakowało do 3 miesięcy)

masakra, 6 lat a jeszcze nie ochrzczona, potem będzie miała problem z I Komunią, będzie musiała mieć jeszcze dodatkowe nauki. U nas też był problem z chrzestnymi, ale zadbaliśmy już o to za nim córka się urodziła, obydwoje chrzestni są ze strony męża, bo moja stale gadała, że Szczecin jest daleko od Warszawy i im się nie opłaca przyjeżdżać z Warszawy do mnie.

Ola boga jaka tragedia.Znam ludzi którzy przed ślubem zawierali wszystkie sakramenty i jest ok i nikt ich nie ocenia:P
Jakie dodatkowe nauki?Wiesz jak ktoś nie zna tego problemu może sobie pogadać że nie zadbaliśmy,niestety zadbaliśmy tylko ten kto miał być wyjechał za granicę i ślad po nim zaginą a inny zmarł na raka.Łatwo pogadać.

to przepraszam nie wiedziałam, ale tylko mówię, że Twoja córka przynajmniej u nas tak jest w mieście, że dzieci, które zostały ochrzczone później niż do 4 roku życia to żeby przystąpić do I Komunii będą musiały przejść dodatkowe i dłuższe nauki. Chociaż uważam dalej, że można było porozmawiać z księdzem wcześniej o danej sytuacji i by Wam pomógł ochrzcić dziecko dużo wcześniej. Tym bardziej, że może być też świadek

Moje dziecko ma prawie dwa lata, nie jest jeszcze ochrzczone i szczerze mówiąc nie wiem czy będziemy ją chrzcić. Takie jest nasze zdanie, za to nie sądzę, aby mądrym było ochrzcić dziecko i potem nie praktykować wiary, bo tak się przeważnie dzieje. Bardzo często przyjmuje się sakramenty bo 'tak wypada, wszyscy to robią', ale na co dzień jest się nie wierzącym. To jest dopiero hipokryzja.