Bożenko ja mogę powiedzieć że mam dwójke odchowanych maluchów. Każde w swoim etapie, każde inaczej. Nikolka jest już prawie czterolenią dziewczynką. Sama się pobawi, ubierze, rozbierze. Teraz ćwiczymy samodzielne robienie jedzenia tzn daje jej składniki (chleb, masło, mięsko czy co tam chce), jakiś nóż niegroźny dla niej i pozwalam robić sobie kanapki:) sama idzie do łazienki załatwi się podciera (choć krzyczy : mamo dobrze sobie wytarłam?!;D i zużywa przy tym mase mokrego papieru). Tak uważam, że jest samodzielną dziewczynką. Młodsza ma skończone 8 miesięcy i jak dla mnie jest odchowana z najcięższego dla mnie okresu pierwszych 2-3 miesięcy gdzie już chciałam sobie w kalendarzu każdego dnia pisać: nigdy więcej dzieci:D Także mam odchowane dzieci:D

Dla mnie pojecie dziecka odchowanego wyglada tak ze jest calkowicie samodzielne,sam idzie do szkoly,wraca z niej,sam robi sniadania..... czyli bardziej 10latek niz 5latek

Jesli chodzi o moich chlopakow to mysle ze ok 7 roku zycia dopiero bede mogla powiedziec ze sa odchowani;) syarezy ma4.5roku a mlodszy dwa lata i jeszcze duzo brakuje ....

Moja córka w weekendy nie lubi spać długo..alw daje szansę mam. Wstaje, poczęstuje się mlekiem/sokiem. Weźmie chleb/pieczywo chrupkie smaruje czym chce lub płatki kukurydziane i melk . włącza tv lub ogląda tablet. To trawa do ok 2h. Potem już zaczyna się nudzić i budzi nas. Kiedy bylam chora sama zajmowała się sobą, dopiero po 1.5-2h nudziła się ale jedzenie już sama sobie organizuje, ubieranie to rzecz jasna że sama. Ma 4l :)

Moja Dorotka ma 5 lat i jeszcze nie uważam ją za odchowana. Wiele rzeczy robi/ chce robić samodzielnie, niestety jej samodzielność wciąż trzeba mocno nadzorować, bo różne buble z tego wychodzą ;) są dni kiedy jest bunt i we wszystkim trzeba jej pomagać. A są dni kiedy jest naprawdę mądra i dużą, ale z racji tego, że jest mega mega mega dzieckiem energicznym, pomysłowym... To pewnie długo nie będzie odchowana... ;P

Jak "wyjdzie na ludzi " odchowanie dziecka to dla mnie nie jest fakt że sam sobie potrafi podejrzeć tyłek, tylko że będzie sobie sam radził w życiu, pracował, uczył się ewentualnie założy rodzine, będzie zadowolony z własnego życia itd. Najtrudniejsze jeszcze przed nami.

3-4 latka ;)