ja zaczelam kupowac..tak od 15 tc...a teraz mam juz prawie wszystko...zostały tylko kosmetyki i pampersy...ale to juz w czerwcu....

W którym miesiącu to zależy od Ciebie... i to akurat nie stanowi problemu.
Ja bym Ci radziła kupować jak najmniej jednak bo większość rzeczy się później nie przydaje.
Ostatnio sprzątałam w szafie dzidziusia i normalnie wstyd mi się zrobiło że nakupowałam tyle niepotrzebnych rzeczy ktorych ani razu nie założył tj. śliczne jeansy (wiele sztuk) zarówno krótkie jak i długie i inne niepraktyczne ubranka.
Radziłabym Ci kupować rzeczy naturalne, miłe w dotyku, łatwe w obsłudze. Pajacyki i body zużyją się w każdej ilości. Tych najmniejszych kup tylko kilka bo dziecko momentalnie z nich wyrasta ale już z większymi rozmiarami możesz zaszaleć.
Kosmetyki sobie odpuść najlepiej do porodu i kup tylko próbki.
Ja mam całą szafę niepotrzebnych kosmetyków które albo uczulały albo były po prostu zbędne.
Ja uwielbiałam kupować małemu różne takie rzeczy jak kocyki, poduszeczki, kołderki, misie... To akurat wszystko się cały czas przydaje i nigdy tego za wiele.

Ja już mam praktycznie wszystko. Co prawda mało kupowałam bo mam z 2 ręki ale nowych kilka rzeczy oczywiście kupić musiałam:) Zaczęłam kupować i zbierać jak już znałam płeć, czyli od 20 tygodnia. Brakuje mi kosmetyków ale na to mam jeszcze czas:)