W przypadku starszego syna w 7 miesiącu, w przypadku młodszego - w szóstym. Przez cały szósty miesiąc obiadek, reszta to pierś. W kolejnym miesiącu dorzuciłam owoce. W kolejnym kaszkę na drugie śniadanie, w dziewiątym zaś - dodatkowo kaszka pod wieczór. Stopniowo eliminowałam dzienne karmienie cycem na rzecz innych posiłków. Konsekwentnie, ale bez pośpiechu.

około szóstego miesiąca

5,5 miesięcy miał, gdy zaczęłam rozszerzać dietę. jak miał prawie 7 miesięcy, jadł obiadek już bez popijania piersią (od razu uczyłam przepijać wodą z niekapka). potem był deserek, a potem jak skończył 8 miesięcy, kaszka.

W czwartym - podałam kaszkę ryżową z BOBOVITY :)

w 5 miesiącu życia, po pierwszym tygodniu rozszerzania diety

w piątym miesiącu zamiast cyca w południe było mm z kaszką