Ja mam dokładnie to samo co ty. Jestem w 19tc i leżałam sobie spokojnie 5 dni temu w łóżku a tu nagle poczułam jak zaczął mi twardnieć brzuch, najpierw pomyślałam że to może zaparcie bo takie odczucie było podobne, ale to pojawiło się po 20 znowu i znowu. I tak powtórzylo kilka razy więc pojechałam na ostry dyżur. Tam mnie przebadano i baba powiedziała że wzsystko ok, ale żebym brała luteinę, magnez i nospę. I faktycznie, od tamtej pory brzuch twardnieje dużo mniej a czasami caly dzień w ogóle. Myślę że nie powinnaś się tak bardzo martwić tylko jeśli pracujesz to przestać, dużo odpoczywać i leki rozkurczowe i będzie dobrze. Ważne, że nie masz krwawienia i plamienia.

Ja mam dokładnie to samo co ty. Jestem w 19tc i leżałam sobie spokojnie 5 dni temu w łóżku a tu nagle poczułam jak zaczął mi twardnieć brzuch, najpierw pomyślałam że to może zaparcie bo takie odczucie było podobne, ale to pojawiło się po 20 znowu i znowu. I tak powtórzylo kilka razy więc pojechałam na ostry dyżur. Tam mnie przebadano i baba powiedziała że wzsystko ok, ale żebym brała luteinę, magnez i nospę. I faktycznie, od tamtej pory brzuch twardnieje dużo mniej a czasami caly dzień w ogóle. Myślę że nie powinnaś się tak bardzo martwić tylko jeśli pracujesz to przestać, dużo odpoczywać i leki rozkurczowe i będzie dobrze. Ważne, że nie masz krwawienia i plamienia.

Ja uczęszczam do szkoły, lecz teraz mam do 7 kwietnia wolne i dlatego leze prawie caly czas w łózku. Jak bylam na wizycie to przepisal mi Buscopan (tabletki rozkurczowe) ktore mialam brac przez 3 dni rano i wieczorem. 

Lekarz twierdzi ze mam twarda macice ze wzgledu na moj wiek.Martwie sie tym wszystkim ale mam nadzieje ze bedzie ok.

mi zaczal sie napinac gdzies w 25tc i w zwiazku z tym skracala mi sie szyjka, tez grozil mi porod przedwczesny, zaczelam brac luteine dopochwowo i magnez na skurcze macicy, dzis jestem 6 dni po terminie i nic, oprocz lekarstw wskazany jest oczywiscie wypoczynek 

ja mialam tak samo od 18 tyg ciazy i bralam luteine i malo mialam sie ruszac...
a jutro wchodze w 40 tydz i nic...wiec sie nie martw tylko sie oszczedzaj...pozdrawiam

Kurde mi się napina od 16 ale moja położna twierdzi że wszystko ok. Z resztą u nich wszystko jest ok. Niedługo będe w PL to mam nadzieje że się dowiem czegoś więcej bo zaczynam się lekko niepokoić jak tak Was dziewczyny czytam.

Pamiętam jak dziś.Byłam wtedy w 21 tygodniu ciąży.Pierwszy raz zaczął mi się napinać brzuch.Wpadłam w panike.Myślałam,że coś się zaczyna niedobrego dziać.Dodam,że tego dnia się trochę przepracowałam.Ale to nie mineło tylko stopniowo zaczęło robić się coraz częściej.Lekarz powiedział mi,że oid ok.20 tygonia niektóre kobiety odczuwają już tzw.skurcze przepowiadające.Za 3 dni mam termin porodu i jak napina się teraz brzuszek w porównaniu do tego co było na początku-nie porównam z niczym.

Ale dla pewności i spokoju porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem.Ewentualnie możesz sobie kupić w aptece nospe.To chyba jedyny bezpieczny lek w ciąży bez recepty i naprawdę skutecznie zmniejsza twardniejący brzuszek.

Pozdrawiam i Życzę Spokojnej Drugiej połowy ciąży!!!!

dzieki dziewczyny za odpowiedzi ;)

Mi napinał się od 18tc do tego szyjka trochę się skróciła i mam plamienia od 1 stycznia codziennie niewielkie. Założono mi pessar chyba w 21tc i od tamej pory leżę. Plamienia i napinanie mam codziennie. W lutym nospa forte i magnez przestały już działać i brzuch napinał się kilkadziesiąt razy dziennie pomimo braku mojej aktywności. W nocy to napinał się do bólu, nie mogłam przekręcać się z boku na bok bo wszystko było takie sztywne. Lekarz zmienił mi nospę na scopolan 4x dziennie w tym ostatni to czopek na noc i jest dużo lepiej. Dalej leżę, ale już tylko na lewym lub prawym boku wtedy brzuch w ciągu dnia napina mi sie tylko jakieś 10 razy. Ale jak posiedzę za długo, pojadę do lekarza czy przyjmę pozycję leżąco-siedząco to znowu napina mi się co chwila... hmm co 2 minuty :(

W poniedziałek miałam być już położona do szpitala właśnie ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym, ale darowali mi jeszcze i mam się zgłosić we wtorek po Świętach i zostać w szpitalu aż do porodu.

 Życzę Wam abyście nie musiały leżeć tak jak ja, ale odpoczynek już do końca ciąży jak najbardziej wskazany.