dziękuję wszystkim za odpowiedzi:D

Ja szlam od razu, gdy test byl pozytywny. Nigdy nie zostalam odeslana z kwitkiem.

Ale na pewno, gdy pojdziesz w 7./8. tc to szansa na to, ze zobaczysz juz cos wiecej: czyli zarodek z bijacym serduszkiem, jest duzo wieksza.

Ja poszłam w 5 tyg. Widziałam już wtedy na usg małą kropeczkę - moje dzieciątko, to było niesamowite uczucie! :)

My mamy zdjecie naszej fasolki z wielkim serduszkiem juz z 7 tygodnia :)

ja poszłam od razu jak tylko doliczyłam się, że jednak okres mi się spóźnił - o tydzień. Byłam w 5 tygodniu i widziałam na usg maleńką kropeczkę :) mojego synka :)

Byłam u gin w 5tc, okazało się że jeszcze nie może potweirdzić "bo nic tam niw widzi", poszłam 2 tyg poźniej z wynikami beta hcg i wtedy na usg zobaczyłam maleństwo z bijącym serduszkiem :)

U nas tez serducho bylo widac w 7. tc.

 pewnie że idź odrazu :D ja zaświadczenie dostałam od lekarza rodzinnego na podstawie testu który mi zrobił w gabinecie :D a w 7 tc widziałam serduszko jak bije :)

Ja bylam w 5 tc...bo wtedy akurat sie dowiedzialam z testu ze jestem w ciazy  i od razu popędziłam do lekarza

i widzialam moja fasolke ;)))