« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna695
czarna695

2011-11-19 13:51

|

Poród i Połóg

W kucki na chodniku- karmienie piersia

Chcialabym poczytac wasze opinnie/wrażenia na temat karmienia dziecka piersia w miejscach publicznych lub towarzystwie. Czy spotkalyscie sie z krytyka, czy kryjecie sie z tym czy wrecz przeciwnie "luz" ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

A ja uważam, że karmienie piersią jest piękne, a nie obleśne, dziwią mnie takie wypowiedzi kobiet. Może te panie miały z karmieniem piersią jakieś złe doświadczenia. Ja jakoś nie zauważyłam, żeby moje piersi wyglądały jak flaki, obnażać ich też nie obnażam, bo zawsze są osłonięte. Może wszystko zależy od sytuacji, mój synek domagał się jedzenia bardzo często i jakbym miała zawsze znaleźć odpowiednie miejsce do karmienia to bym chyba z domu nie wychodziła. Jak byliśmy na wakacjach i chciałam iść nad morze oglądać zachód słońca to musiałam tam karmić synka bo zawsze o tej godzinie się domagał. Oczywiście jak jest możliwość to wolę się gdzieś schować i w spokoju nakarmić dziecko ale jak nie ma takiej możliwości, a mały się domaga to karmię i jeśli komuś to przeszkadza to niech nie patrzy. "w kucki na chodniku" nie jest komfortowe ani dla dziecka ani dla matki, ale kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji, że wybrałam się na spacer i mały tak zgłodniał, że musiałam go karmić w krzakach przy drodze. Odnośnie odciągania mleka, karmienie małego dziecka butelką, może spowodować odrzucenie piersi, a od tego już bardzo blisko do stracenia pokarmu, następna sprawa to karmienie piersią, to nie tylko dawanie dziecku najlepszego pokarmu jaki może otrzymać, ale karmienie wspomaga też rozwój aparatu mowy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

A ja uważam, że karmienie piersią jest piękne, a nie obleśne, dziwią mnie takie wypowiedzi kobiet. Może te panie miały z karmieniem piersią jakieś złe doświadczenia. Ja jakoś nie zauważyłam, żeby moje piersi wyglądały jak flaki, obnażać ich też nie obnażam, bo zawsze są osłonięte. Może wszystko zależy od sytuacji, mój synek domagał się jedzenia bardzo często i jakbym miała zawsze znaleźć odpowiednie miejsce do karmienia to bym chyba z domu nie wychodziła. Jak byliśmy na wakacjach i chciałam iść nad morze oglądać zachód słońca to musiałam tam karmić synka bo zawsze o tej godzinie się domagał. Oczywiście jak jest możliwość to wolę się gdzieś schować i w spokoju nakarmić dziecko ale jak nie ma takiej możliwości, a mały się domaga to karmię i jeśli komuś to przeszkadza to niech nie patrzy. "w kucki na chodniku" nie jest komfortowe ani dla dziecka ani dla matki, ale kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji, że wybrałam się na spacer i mały tak zgłodniał, że musiałam go karmić w krzakach przy drodze. Odnośnie odciągania mleka, karmienie małego dziecka butelką, może spowodować odrzucenie piersi, a od tego już bardzo blisko do stracenia pokarmu, następna sprawa to karmienie piersią, to nie tylko dawanie dziecku najlepszego pokarmu jaki może otrzymać, ale karmienie wspomaga też rozwój aparatu mowy.
Masz rację monia, mnie się wydaje, że paniom, które piszą o obrzydzeniu na widok matki karmiącej kobiety bliżej jest do nastolatek z tyłkiem na wierzchu- jak może matka wstydzić się karmić dziecko? (!)
(Fakt, kiedyś widziałam kobietę, w kolejce do lekarza, która rozebrała się do stanika- lato było- i tak karmiła dziecko, ale nie popadajmy w skrajności)
My jedliśmy w czasie, gdy była potrzeba, zawsze można było znaleźć jakieś miejsce, żeby nie afiszować się z cycem, kilka razy zdarzyło nam się nawet w... Kościele- wychodziliśmy wtedy w krużganki, albo do zejścia w podziemia, gdzie nie było nikogo i smacznego.
A jeśli nie dało się inaczej np. w parku to zawsze znajdzie się jakiś szal, kocyk, pieluszka, żeby nie świecić cycami.
W gościach też nigdy nie uciekałam, chyba że było za głośno.
Z resztą uważam, że karmienie, nawet publiczne, nie jest pokazywaniem tylko jednak karmieniem i kobieta karmiąca nie prezentuje się jako bogini seksu i łez, a (jak to określa mój znajomy, choć bardzo dosadnie :) krowa dojna.
Mój syn ma teraz 14 miesięcy, cycujemy dalej, ale odkąd skończył rok mamy zasadę, że jemy tylko w domu- właśnie, żeby to nikogo nie raziło,no czasem zdarzy mam się jeszcze u babci, albo u mojej siostry.
mb1202, z tymi pomieszczeniami dla matek to jest różnie, my staramy się nie zabierać dziecka do marketów/galerii zdarza nam się to sporadycznie, stąd mam tylko dwa doświadczenia takich miejsc i wiecie co- wolałam przewinąć dziecko w samochodzie, że o karmieniu nie wspomnę(!) ale jeśli nie mielibyśmy samochodu to chyba faktycznie wolałabym znaleźć jakiś w miarę oddalony/cichy kąt niż korzystać z pomieszczenia które szczytnie nazywa się pomieszczeniem matki i dziecka, a które jest tak niepraktycznie i mało higieniczne, że obrzydzenie bierze.

A ja uważam, że karmienie piersią jest piękne, a nie obleśne, dziwią mnie takie wypowiedzi kobiet. Może te panie miały z karmieniem piersią jakieś złe doświadczenia. -




Jeśli chodzi o malutkie dzieciaczki to wszystko spoko,bo karmienie piersią jest jak najbardziej naturalne, ale miałam taka znajomą, która karmiła 2-wu letniego syna,nie czając się,przy wszystkich.I obleśne nie było to że ona karmi,tylko fakt że ten dwulatek bardziej bawił się piersiami niż jadł..to nie było już normalne za bardzo..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

Szczerze, brzydzi mnie taki widok jakby butelek nie było i nie można BYŁO WCZEŚNIEJ POKARMU ODCIĄGNĄĆ, jest tyle możliwości dla mnie takie to średniowieczne i to jest moje zdanie na ten temat. Piersi uważam za coś intymnego coś mojego co normalnie ukrywam pod koszulką w staniku a bycie matką nie obliguje do pokazywania biustu w miejscu publicznym zwłaszcza, że jest wtedy nieatrakcyjny... flak.

I możecie minusować do bólu:)
Jak Ty masz zamiast piersi flak, to nie musisz zaraz naskakiwać na matki, które mają ładne i jędrne piersi:D Poza tym ciąża zmienia piersi a nie karmienie :P I co łyso mądralo :) P.S. jak kogoś nie stać na laktator, albo lubi "świecieć" piersiami to nic Ci do tego. Ty się chowaj a ja będę lacać z gołymi cycami po mieście :D