Kilka dużych placów zabaw m.in w praku miejskim i ... zero toalet.

Hmm, nie widziałam nigdy toi toia, ale tu gdzie mieszkam też za bardzo nie ma takiej potrzeby. Przykładowo w mojej wsi są dwa place zabaw, jeden znajduje się obok szkoły, a drugi obok domu kultury, więc jakby dziecku zachciało się siku to wystarczy pójść do łazienki, budynki są zawsze otwarte. W miejscowości obok koło placu zabaw jest kilka pizzerii i kafejek, tam także jest ubikacja

No widzisz Luthien, a we Wrocłąwiu niekoniecznie. Młodsze dziecko nie wytrzyma biegu 300m do WC z placu zabaw.

Powiem Ci,że w mojej okolicy jest biednie z placami zabaw. Jest tylko ten przy szkole. Nie wiem jak wygląda sprawa toalet w większym mieście bo tam z dziecmi nie jezdzę. 

przy jednym w moim miescie jest toitoi, stoi miedzy placem zabaw w w parku a biedronka, przy smietniku, raczej bym tam z synem nie weszła

W Polsce nie widzialam. W UK mielismy toalety na placach zabaw, w kosciele, wszedzie!! W Polsce to jeszcze taki czarnogrod..

I same widzicie... co robic kiedy dziecko chce kupkę. Trzeba za krzaczek.

niema,,,jest duzy plac zabaw, duzo dzieci, stawek, kaczki, spory park a toi toia niema...trzeba isc przynajmniej 500m zeby skorzystac z iejskiej szalety...dlatego czesto sie widuje mamusie z sikajacymi dzieciaczkami pod drzewkiem....przydalby sie chociaz ten toi toi