tak jak pisze antinua!

Swojä drogä baaardzo dziwne, ze dopiero bylas 5 tyg. temu! Powinnas miec juz od dawna wizyty co 2 tyg. u swojego gina.

Ja mam termin na 11 września i wczoraj miałam ostatnią wizytę. Lekarz kazal mi się zgłosić do szpitala wlaśnie w dzień, w którym wypada termin. Także trochę jestem zdziwiona tym, że Twoja ostatnia wizyta była 5 tygodni temu i lekarz nic nie powiedział.

A moim zdaniem zamiast umawiać się do swojego lekarza, spakuj torbę i jedź do szpitala, jesteś po terminie i powinni Cię przyjąć.

Ja bym tak zrobiła. ;)

idz do szpitala na ktg..i kontak z lekarzem tez sie przyda.

moj lekarz i tak nie ma sprzetu do ktg wiec pewnie wyslalby mnie do szpitala bo podobno po 40 tc trzba je systematycznie robic 

a czy moga mnie juz zostawic w szpitalu do rozwiazania??

Jedź do szpitala, tam się Tobą odpowiednio zajmą, tymbardziej że nie miałaś już dawno badań. ;)

sadze ze sprawdza ktg i jak bedzie ok to Cie odesla do domu

Mi wczoraj minął termin i byłam ostanio u lekarza dwa tygodnie temu. Powiedział mi wtedy żebym przyjechała do niego w czterdziestym tygodniu o ile nie urodzę. Ogólna zasada jest taka, że do szpitala powinno się jechac siedem dni po terminie i wtedy mają już obowiązek zaproponować Ci zostanie w szpitalu, z którego Ty, jesli nic się nie dzieje, możesz nie skorzystać. Ja bym jechała najpierw do lekarza i dowiedziała się co i jak, bo termin, to tylko taka umówiona data, która żadko się sprawdza :D

No mi też się wydaje że powinnas jechac do szpitala, zbadaja cię i maleństwo, bo dziwne ze ostatni raz byłas 5 tygodni temu!