Ma duze poczucie humoru. Tak jak ja ;-D I cale szczescie. Nigdy wczesniej nie pomyslalabym, ze takie bedzie to wazne we wspolnym pozyciu.

Zależy od sytuacji . W pracy jak najbardziej poważny , powiedziałabym nawet że ostry , wymagający ,
ale rozumie też potrzeby ludzkie . Natomiast w domu jest na luzie , cały czas się uśmiecha , i też lubimy pżartować . W gościach jak najbardziej wesoły , nie jest nadetym , przemadrzalym muflonem .

Moj Daniel ma duże poczucie humoru. Non stop z czegoś sie śmiejemy, żartujemy. Non stop się wygłupiamy :D Bardzo mi to pasuje! Jak trzeba i ja i on zachowujemy powagę sytuacji.

oby dwoje mamy poczucie humoru i czasem nie potrafimy zchowac powagi ;)

dowcipny

Moj jest ztonowany,kiedy trzeba jest zabawny,a kiedy trzeba byc powaznym to jest powazny ;p

różnie to bywa ;) zalezy od dnia ;)

o moim wszyscy mysla lub mysleli ze powazny, ale ma poczucie humoru, a naczesciej czarne poczucie humoru:) czasem az nie kumam, co go smieszy:)

Mój to myśli albo udaje że żartuje bo ja w dalszym ciągu jego nie ktorych " kiepskich" zartow nie rozumiem ;p. Ale zartuje. Czasem udaje ze jest powazny. i mu to nie wychodzi ;) Poza tym ja go czesto prowokuje ;)

Tak jak u Ciebie umie pożartować ale jak trzeba jest strasznie poważny;)