kiedy spalismy ze soba to wygladalo jak numer 4

w nocy kiedy wstac musialam z jakis przyczyn to mialam obraz numeru 6

nad ranem zdecydowanie nr 8:D

Miałam wcisnąć 6 :)))  Nie zasnęłabym na plechach, a tym bardziej z poduszką na twarzy :)))  TAK WIĘC ZASZŁA POMYLKA :/

hahaha ja dopiero teraz dojrzałam, że temu partnerowi spod numeru osiem coś się chyba wymsknęło :P

1 i 3 :))

pierwsze 3, potem 1, a nad ranem 2 :)

1, 2, 3 i 6:)

"kochający się partnerzy" (1), noi zazwyczaj po kłotni pozycja na misia czyli "zmęczeni ale kochający się partnerzy" (6) hehe :)

U nas zdecydowanie nr 1 - na łyżeczki :D uwielbiam tak spać!

roznie :) 1, 2, 3, 4, 6 - wszystkie w ciagu nocy sie zdarzaja:)) ale zazwyczaj budzimy sie w pozycji nr 3 - opiekunczy, lub 6 - zmeczeni ale kochajacy sie ;)