« Powrót Następne pytanie »

2012-08-31 20:54

|

Pozostałe

Wesele z 4 miesięcznym niemowlakiem?

W październiku mam wesele koleżanki. Mała będzie miała wtedy 4 m-ce i mam dylemat czy ją zabrać ze sobą? Czy któraś z Was odważyła się pójść z takim maluchem na wesele? Jak dziecko to zniosło?


31.03%
TAK
68.97%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

To nie tylko bez sensu ale chyba też wbrew prawu aby tak małe dziecko było przez całą noc w potwornym hałasie, wśród pijanych osób, w przeciągach itd... 

Ja mam 2 letniego synka i idize jutro z nami pierwszy raz na wesele (chociaż mieliśmy ich już sporo) i zostanie do 21 max a potem wynajeliśmy pokój w hotelu w którym będzie wesele i tam jedno z nas będzie z nim spało. Ale takie dwu letnie dziecko to już i potańczy i zje sztućcami i pośmieje się z rodziną... A 4 miesięczne to chyba tylko przeżyje szok. Takie jest moje zdanie. Nadmiar bodźców, nadmiar wrażeń nie służy tak malutkim dzieciom.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama85

Ja byłam z córką na weselu u brata od mojego T mała była zadowolona około 21.00 zawiozłam ją do domu i moi rodzice ją pilnowali miałam ten plus,że mała była już na butelce i nie martwiłam się,że nagle się obudzi na papu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

claire1983 wyraziłaś dokładnie to co ja myslę : ).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia21

u nas na weselu byli ale z prawie 6 miesiecznym bobasem 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nijka

jak miałam własne wesele to córka miała 5 miesięcy, ale nie wyobrażałam sobie, aby mieć ją tam gdzie jest tak głośno. Była w kościele, a po mszy znajoma wzięła ją do mojego domu w wózeczku, i byłam spokojna. Nie musiałam biegać co chwilę i ją doglądać. Na takim weselu to i muzyka głośna, i goście głośno rozmawiają, dochodzą jakieś dymy z papierosów. Osobiście uważam że wesele dla małego dziecka to straszna męczarnia

Wiem, że macie rację. Tylko jak laktator mi nie ściąga mleka, to jak ja mam  ją z kimkolwiek zostawić....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

Syn miał 6 miesięcy. Zabrałam dziecko z wózkiem a salę. Normalnie sobie spał itd. Nic sobie nie robił z hałasu. Jedzenie podgrzewałam w podgrzewaczudo butelek :). Gdy chcialam go nakarmić cycem szliśmy do samochodu. Jeżeli chodzi o sprawy organizacyjne, to ok. Niestety przez to, że ciotki go całowały zlapał jakiś wirus i po raz pierwszy był potem chory.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bealatka

Ja byłam z córcią na weselu gdy skończyła 1,5 miesiąca, karmiłam ją też piersią i nie chciałam żeby tak szybko poznała smak butelki. Tam mieliśmy osobny pokój z miejscem na przebranie dziecka czy nakarmienie a do tego obok sali z muzyką była pusta sala gdze trzymałam małą w wózku gdy zasnęła (żeby ją muzyka nie budziła). Mała spała od 23 do 5 rano i była dość grzeczna.

Ogólnie gdy nie masz wyjścia to myślę że dasz radę. Dopytaj tylko czy będziesz miała jakieś spokojniejsze miejsce dla was. Oczywiście nastaw się na uwagi typu:"taki maluszek na weselu, a nie za głośno dla niej? ntak dziecko męczyć" itp. , zawsze jakieś "życzliwe" ciocie się wypowiedzą chętnie :)

Twój komentarz