Moja szwagierka przy konflikcie urodzila naturalnie zdrowego synka ;)

Ja nie miałam, ale moja teściowa przy konflikcie serologicznym urodziła naturalnie 2 synów, w tym mojego męża i wszystko z nimi okej :)

Przy konflikcie serologicznym urodziłam dwójkę dzieci naturalnie.

Ja również przy konflikcie urodziłam naturalnie prawie 4 kg zdrowego chłopaka :)

bzdura...żadna cesarka nie jest potrzebna.My "jestesmy w konflikcie" a rodzic mam zamiar sn

my mielismy konflikt. Urodziłam naturalnie córeczkę :). Po porodzie dostałam zastrzyk w pupę, żeby nie wytworzyły się przeciwciała, które mogły by "niszczyc" krew 2 dziecka. Pojawiają się one po pierwszym porodzie. Przy pierwszym dziecku konflikt nie ma znaczenia ;)

Ja mam konflikt i miałam robione badania przeciwciał na początku ciąży i pod koniec.Po pierwszym porodzie dostałam po prostu immunoglobulinę żeby nie było problemów przy kolejnej ciąży.Także spokojnie cc nie jest konieczne.Będziesz mogła rodzić SN:)

A jak Ci wyszedl odczyn Coombsa? Bo jesli nie masz antycial,to przeciez nie powinno byc problemow. My mamy konflikt,ale nie wytworzylam antycial i wszystko bylo w porzadku,tylko dostalam zastrzyk. Porod sn:)

U mojej szwagierki wystąpił konflikt serologiczny i urodziła zdrowa córeczkę sn

Nie prawda, u mnie występował konflikt serologiczny, urodziłam SN zdrową i piękną córkę. Jedynie co po porodzie jeśli dziecko ma dodatnią grupę krwi to w ciągu 48h po porodzie musisz dostać zastrzyk z Immuglobiną. Nie wiem kto ci takich głupot nagadał lub gdzie to wyczytałaś.