Profil użytkownika: maalinka

Przetwarzanie...

Komentarze gości

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    Witam :)

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    dokładnie :)

    jak tam samopoczucie w pierwszych tygodniach ciąży ?

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    oj kochana to dużo do pisania będzie ;D

    na razie dodam Cię do znajomych a później ( tj. późnym wieczorem lub rano ;P ) napisze Ci wszystko w prywarnej wiadomości :)

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    Hej. A wiec odpowiem Ci na zadane pytanka :)
    Ze szkołą to się zobaczy jak będzie. Zabrałam papiery z mojego liceum już pod koniec stycznia. Przeniosłam się do LO zaocznego, jednak tego semestru nie zaliczyłam z powodu wyjazdu za granicę a później z powodu prawie 3 miesięcy mdłości, omdleń itp. Ale szkołę planuję oczywiście skończyć. Innej opcji nie ma. Tylko jeszcze nie wiem czy pójdę od września czy od lutego. Bo moje maleństwo ma się urodzić jakoś na samym początku października, ale jak rzeczywiście będzie to się okaże. A do szkoły musiała bym dojeżdżać jakieś 20 km i zostawiać dziecko mojej babci albo cioci na miejscu. I nie wyobrażam sobie z takim małym dzieciaczkiem tłuc się dwoma autobusami jak będzie jeszcze takie malutkie.
    Co do rodziców to lepiej powiedz jak najszybciej. Mój tata  dowiedział się jakoś w 13 tyg. dopiero. A mama jakoś w 17 (?) bo jest za granicą i ciężko mi było jej powiedzieć, że będzie babcią przez telefon ;P Ale dobrze to przyjęła. (Sama urodziła mnie mając 17 lat ;D )Ojcu było ciężej powiedzieć. Jakoś przez gardło nie mogły mi przejść słowa : Tato jestem w ciąży...więc po prostu pokazałam mu zdjęcia USG. Z radości nie skakał, ale jakoś to przyjął do siebie. I jest w miarę ok. Gorzej z rodzicami mojego chłopaka. Zero zainteresowania dzieckiem. No i dla nich najważniejsze jest tylko, żeby ich syneczek studia skończył. Jego matka to w ogóle zrobiła ze mnie gówniarę, która będzie traktowała dziecko jak zabawkę itp. Więc szkoda gadać. Na szczęście mam duże oparcie w chłopaku i rodzinie i jakoś to leci. Na pewno będzie ciężko, ale damy radę, bo wyjścia innego nie ma :D To właściwie by było na tyle. A powiedz mi, u ginekologa już byłaś itp ? Napisałam tutaj, bo nie wiem czy doszła wiadomość, bo w wiadomościach wysłanych nic mi się nie pojawiło ;/

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    No jak da rade to lepiej załatw sobie indywidualne nauczanie. To lepszy pomysł niż np. liceum zaoczne.

    A rodzice jakoś to przyjąć muszą. Nawet jak na początku by byli niezadowoleni itp. to jak maleństwo pojawi się na świecie to im serducha zmiękną ;D

    A będziesz mieszkała ze swoim chłopakiem ? Czy jak ?

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    O mieszkaniu z chłopakiem mogę sobie na razie pomarzyć ;/

    Na początku był plan, że on rzuca studia, albo idzie na wieczorowe, zaczyna pracować i wynajmujemy jakąś kawalerkę. Skromnie, że skromnie, ale mieliśmy zamieszkać razem. Moi rodzice mieli mi jakoś finansowo pomagać, więc nie było by tak źle. Jednak jego rodzice się na to nie zgodzil. Powiedzieli, że jak ma zamiar rzucić studia czy zmienić nawet ich tryb to w ciągu tygodnia ma się wynieść z domu... A jak wiadomo to z pracą różnie bywa. Raz jest, raz jej nie ma. Więc za duże ryzyko by było, że nagle nie będziemy mieć kasy żeby opłacić czynsz itp. Wiec mamy zamieszkać razem za 2 lata jak mój chłopak skończy studia. Co mi nie za bardzo jest na rękę, bo wiadomo, że chciałabym spędzać z nim jak najwięcej czasu itp. No i on z dzieckiem powinien sie codziennie widywać. Dotego teraz zostaje w małym mieszkanku z moim ojcem i młodszym bratem. I kombinujemy gdzie wstawić łóżeczko itp bo miejsca nie ma. A rodzice mojego chłopaka maja wielką dwu piętrową chatę, gdzie chyba 3 czy 2 pokoje stoją puste albo służą za tzw graciarnie, ale gdy mój chłopak zapytał się czy nie mogłabym się tam wprowadzić to powiedzieli stanowczo nie... ;/

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    Co do ginekologa to ja akurat trafiłam na świetną babeczkę. Na temat mojego wieku nic nie wspomniała i traktuje mnie normalnie jak dorosłą pacjętkę. Tyle, że ja chodze prywatnie, więc to może też zależy od tego. W końcu jak się za każdym razem płaci za wizytę to nie mają co gadać ;P

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    nie ma czym się stresować. ;)

    a byłaś już kiedyś u gina, czy to będzie Twoja pierwsza wizyta ?

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    Ja też pierwszy raz poszłam do ginekologa, żeby ciąże potwierdzić. Ale czekałam tylko, żeby usłyszeć, że z maleństwem wszystko ok, że się prawidłowo rozwija i cały stres minął.

    A ciąże przechodzę hmm... no różnie to bywało. Od 2 miesiąca zaczęły się mdłości i wymioty. Co trwało niecałe 3 miesiące i był to chyba mój najgorszy okres w całym dotychczasowym życiu ;P Praktycznie przez ten czas z domu nie wychodziłam, bo bałam się, że będę gdzieś na mieście wymiotować czy coś. Tym bardziej, że strasznie wyczulona byłam na różnego rodzaju zapachy. Później sie uspokoiło, ale zaczęły się bóle podbrzusza. Tj. macica zaczęła się rozciągać. Ciągle czułam się jak bym przed okresem była ;P No a teraz gdy już bliżej końca to cholernie kręgosłup boli, męczy mnie zgaga no i ogólnie ja się szybko męczę ;P Ale dla dziecka warto przez to wszystko przejść.

    A brzuszek pojawił mi się jakoś w połowie 6 miesiąca. A tak to wyglądałam jakby mi się poprostu troche przytyło ;) A teraz to już z konkretną kulką śmigam. Ale to wszystko zależy od budowy itp. Bo widziałam, że niektóre kobiety to już podkoniec 2 miesiąca/na początku 3 mają czym się pochwalić :)

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati1992

    Pierwszy raz u ginekologa byłam późno bo dopiero w 13 tygodniu, ponieważ byłam za granicą. Rozstępów póki co nie mam, ale u wielu kobiet pojawiają się np. dopiero w ostatnim miesiącu ciąży. Ja nie stosuję nic specjalnego - oliwkę w żelu Penaten, która jest przeznaczona dla kobiet w ciąży od 4-go miesiąca. Ale szczerze mówiąc wysmaruje się nią może raz na tydzień ;P Moja mama po urodzeniu 2 dzieci nie miała ani jednego rozstępu, więc mam nadzieję, że mnie one też nie dopadną ;P

    A z dzidzią napewno wszystko ok :) Jak teraz pójdziesz do gina to pewnie przepisze Ci witaminy i skieruje na badania do laboratorium.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Witam :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

dokładnie :)

jak tam samopoczucie w pierwszych tygodniach ciąży ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

oj kochana to dużo do pisania będzie ;D

na razie dodam Cię do znajomych a później ( tj. późnym wieczorem lub rano ;P ) napisze Ci wszystko w prywarnej wiadomości :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Hej. A wiec odpowiem Ci na zadane pytanka :)
Ze szkołą to się zobaczy jak będzie. Zabrałam papiery z mojego liceum już pod koniec stycznia. Przeniosłam się do LO zaocznego, jednak tego semestru nie zaliczyłam z powodu wyjazdu za granicę a później z powodu prawie 3 miesięcy mdłości, omdleń itp. Ale szkołę planuję oczywiście skończyć. Innej opcji nie ma. Tylko jeszcze nie wiem czy pójdę od września czy od lutego. Bo moje maleństwo ma się urodzić jakoś na samym początku października, ale jak rzeczywiście będzie to się okaże. A do szkoły musiała bym dojeżdżać jakieś 20 km i zostawiać dziecko mojej babci albo cioci na miejscu. I nie wyobrażam sobie z takim małym dzieciaczkiem tłuc się dwoma autobusami jak będzie jeszcze takie malutkie.
Co do rodziców to lepiej powiedz jak najszybciej. Mój tata  dowiedział się jakoś w 13 tyg. dopiero. A mama jakoś w 17 (?) bo jest za granicą i ciężko mi było jej powiedzieć, że będzie babcią przez telefon ;P Ale dobrze to przyjęła. (Sama urodziła mnie mając 17 lat ;D )Ojcu było ciężej powiedzieć. Jakoś przez gardło nie mogły mi przejść słowa : Tato jestem w ciąży...więc po prostu pokazałam mu zdjęcia USG. Z radości nie skakał, ale jakoś to przyjął do siebie. I jest w miarę ok. Gorzej z rodzicami mojego chłopaka. Zero zainteresowania dzieckiem. No i dla nich najważniejsze jest tylko, żeby ich syneczek studia skończył. Jego matka to w ogóle zrobiła ze mnie gówniarę, która będzie traktowała dziecko jak zabawkę itp. Więc szkoda gadać. Na szczęście mam duże oparcie w chłopaku i rodzinie i jakoś to leci. Na pewno będzie ciężko, ale damy radę, bo wyjścia innego nie ma :D To właściwie by było na tyle. A powiedz mi, u ginekologa już byłaś itp ? Napisałam tutaj, bo nie wiem czy doszła wiadomość, bo w wiadomościach wysłanych nic mi się nie pojawiło ;/
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

No jak da rade to lepiej załatw sobie indywidualne nauczanie. To lepszy pomysł niż np. liceum zaoczne.

A rodzice jakoś to przyjąć muszą. Nawet jak na początku by byli niezadowoleni itp. to jak maleństwo pojawi się na świecie to im serducha zmiękną ;D

A będziesz mieszkała ze swoim chłopakiem ? Czy jak ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

O mieszkaniu z chłopakiem mogę sobie na razie pomarzyć ;/

Na początku był plan, że on rzuca studia, albo idzie na wieczorowe, zaczyna pracować i wynajmujemy jakąś kawalerkę. Skromnie, że skromnie, ale mieliśmy zamieszkać razem. Moi rodzice mieli mi jakoś finansowo pomagać, więc nie było by tak źle. Jednak jego rodzice się na to nie zgodzil. Powiedzieli, że jak ma zamiar rzucić studia czy zmienić nawet ich tryb to w ciągu tygodnia ma się wynieść z domu... A jak wiadomo to z pracą różnie bywa. Raz jest, raz jej nie ma. Więc za duże ryzyko by było, że nagle nie będziemy mieć kasy żeby opłacić czynsz itp. Wiec mamy zamieszkać razem za 2 lata jak mój chłopak skończy studia. Co mi nie za bardzo jest na rękę, bo wiadomo, że chciałabym spędzać z nim jak najwięcej czasu itp. No i on z dzieckiem powinien sie codziennie widywać. Dotego teraz zostaje w małym mieszkanku z moim ojcem i młodszym bratem. I kombinujemy gdzie wstawić łóżeczko itp bo miejsca nie ma. A rodzice mojego chłopaka maja wielką dwu piętrową chatę, gdzie chyba 3 czy 2 pokoje stoją puste albo służą za tzw graciarnie, ale gdy mój chłopak zapytał się czy nie mogłabym się tam wprowadzić to powiedzieli stanowczo nie... ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Co do ginekologa to ja akurat trafiłam na świetną babeczkę. Na temat mojego wieku nic nie wspomniała i traktuje mnie normalnie jak dorosłą pacjętkę. Tyle, że ja chodze prywatnie, więc to może też zależy od tego. W końcu jak się za każdym razem płaci za wizytę to nie mają co gadać ;P
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

nie ma czym się stresować. ;)

a byłaś już kiedyś u gina, czy to będzie Twoja pierwsza wizyta ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

Ja też pierwszy raz poszłam do ginekologa, żeby ciąże potwierdzić. Ale czekałam tylko, żeby usłyszeć, że z maleństwem wszystko ok, że się prawidłowo rozwija i cały stres minął.

A ciąże przechodzę hmm... no różnie to bywało. Od 2 miesiąca zaczęły się mdłości i wymioty. Co trwało niecałe 3 miesiące i był to chyba mój najgorszy okres w całym dotychczasowym życiu ;P Praktycznie przez ten czas z domu nie wychodziłam, bo bałam się, że będę gdzieś na mieście wymiotować czy coś. Tym bardziej, że strasznie wyczulona byłam na różnego rodzaju zapachy. Później sie uspokoiło, ale zaczęły się bóle podbrzusza. Tj. macica zaczęła się rozciągać. Ciągle czułam się jak bym przed okresem była ;P No a teraz gdy już bliżej końca to cholernie kręgosłup boli, męczy mnie zgaga no i ogólnie ja się szybko męczę ;P Ale dla dziecka warto przez to wszystko przejść.

A brzuszek pojawił mi się jakoś w połowie 6 miesiąca. A tak to wyglądałam jakby mi się poprostu troche przytyło ;) A teraz to już z konkretną kulką śmigam. Ale to wszystko zależy od budowy itp. Bo widziałam, że niektóre kobiety to już podkoniec 2 miesiąca/na początku 3 mają czym się pochwalić :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

Pierwszy raz u ginekologa byłam późno bo dopiero w 13 tygodniu, ponieważ byłam za granicą. Rozstępów póki co nie mam, ale u wielu kobiet pojawiają się np. dopiero w ostatnim miesiącu ciąży. Ja nie stosuję nic specjalnego - oliwkę w żelu Penaten, która jest przeznaczona dla kobiet w ciąży od 4-go miesiąca. Ale szczerze mówiąc wysmaruje się nią może raz na tydzień ;P Moja mama po urodzeniu 2 dzieci nie miała ani jednego rozstępu, więc mam nadzieję, że mnie one też nie dopadną ;P

A z dzidzią napewno wszystko ok :) Jak teraz pójdziesz do gina to pewnie przepisze Ci witaminy i skieruje na badania do laboratorium.