no podobno tak... tzn to jej obowiazek... przy dziecku do mnie rpzyszła, ale tylko raz

A ja własnie nie chce by przychodzila bo nie widze takiej potrzeby i temu nie wiem czy jakos sie to zglasza czy jak

no wiadomo ze musisz jej powiedziec... ja tez nie chce zeby do mnie przychodziła, tylko chodzi oto czy jezeli jej nie powiem i odmowie tej wizyty czy bd jakies problemy...

W tym szpitalu, w którym będziesz rodzić będą Cię pytać do jakiej przychodni należeć będzie Twoje dziecko.Wysyłają potem tam informację o narodzinach.Bynajmniej u mnie tak było.

Myślę,że położna musi przyjść przynajmniej raz ponieważ ona oprócz tego,że ma Ci pomóc to również jest pierwszą osobą która kontroluje sytuacje w rodzinie.

U Nas niby tak ale Mnie akurat nie bylo tylko z młodym byla moja mama , połozna aby popatrzyła na Filipa powiedziała ,że zadbany a o mnie nawet nie zapytała dopiero jak bylam mu założyc karte z nia gadalam zapytała czy ze Mna ok i to wsio ;p takze moim zdaniem jest to nie potrzebne...

Nie jest ale to jest darmowe i dla twojego dobra. Mówi ci co i jak podpowiada potem masz 5 wizyt w przychodni na kontrole. Ja miałam w domu pier.....babe ale w przychodni już super kobitka nas przyjmowała. Pamiętaj to nie obowiązek jak cię wkurr....wyrzuć ją z domu bo masz takie prawo. Ja niestety nie wiedziałam i mój miś przeszedł horror

ja po porodzie poszłam zgłosić dziecko do przychodni (miałam na to 7 dni, ale zgłosiłam później) i tam pielęgniarka zapisująca nas zapytała, czy chcę wizytę położnej i się zgodziłam. szpital nie pytał mnie, gdzie zapiszę dziecko, zresztą wtedy jeszcze nie wiedziałam.

Podobno tak :) Ale ja sobie bardzo chwalę te wizyty! Położna np. usunęła mi szew chociaż lekarz w Szpitalu mówił że już nic tam nie ma i wszystko usunięte... A szew był i to zaropiały przez nieusunięcie. Dopiero położna zadziałała i kto wie co dalej gdyby nie Ona... :))

No to ładnie się u was dzieje.Przecież ona ma płacone za 5 wizyt.Też bym chciała nic nie robić i dostawać kase.

do mnie nikt nie przyszedł rok temu jak urodzilam