Moja mama chodzi do psychologa. Wizyty ma co miesiąc, początkowo były co 2 tygodnie, bo była w bardzo głębokiej depresji, po próbie samobójczej i po 35 latach małżeństwa z alkoholikiem i agresorem. Wizyta początkowo jest dość służbowa, bo psycholog musi poznać podłoże problemowe, ale z czasem dobry psycholog staje się przyjacielem a wizyta to zwykła rozmowa, bez pouczania, z dużą nutą zrozumienia oraz próbą rozwiązania Twoich problemów. Mama chodzi na NFZ nie płaci za wizytę nic, bo jest ubezpieczona, oczywiste. Płaci jedynie za leki przepisane przez psychiatrę do którego uczęszcza kontrolnie.

chodzilam na nfz i mam zamiar znowu sie wybierac przestalam chodzic w ciazy i zerwalam cala terapie i wszystko od nowa . wizyta wyglada podobnie jak u zwyklego lekarza tylko ze cie nie bada cala wizyta polega na rozmowie mowieniu tego co cie trapi i jaki masz problem a psycholog doradza jak sobie radzic z tymi problemami u mnie nawet dawala mi namiary na innych lekarzy takich jak np okulista . nie musisz miec skierowania umawiasz sie na wizyte jezeli w trakcie sesji wyjdzie ze masz depresje lub nerwice to zaleci ci pojscie do psychiatry aby sprawdzil czy nie ma potrzeby leczenia tabletkami . ja chodzilam co miesiac przez pol roku ale powinnam chodzic caly czas