jak ja byłam, bo mam astygmatyzm i krótkowzroczność to zbadała mi czy mam równy tak po polsku mówiąc brzeg siatkówki, żeby mi się podczas porodu nie odkleiła. i okazało się, że mam równy ;) na szczęście, życzę i Tobie dobrych wiadomości. ;)

Ja mam -4,50 i -4,75 , bylam pod koniec ciąży i okulistka badajac dna oka nie wykryła przeciwskazań do porodu sn , jednak tak czy owak po 13 godzinach bóli i rozwarciu 7 cm i tak miałam cesarke. Uważam że jeżeli masz obawy to powinnaś iśc na badanie dna oka , bo z tym wzrokiem to raczej sprawa indywidualna

ja mam wade wrodzona -4,5 i -6,5 i to bardzo duza wada a oby dwoje moje dzieci urodziłam siłami natury

moja koleżanka ma dość mocną wadę wzroku, do tego cukrzycę a urodziła sn, więc nie zawsze konieczne i wskazane jest cc.

\"Zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego wskazaniem do cięcia cesarskiego są wyłącznie zmiany zwyrodnieniowe na siatkówce – zaawansowane retinopatie i odwarstwienie siatkówki. Liczba dioptrii nie ma tu więc nic do rzeczy, bo krótkowzroczność – bez względu na stopień zaawansowania – w ogóle nie jest wskazaniem do porodu operacyjnego\" więc się nie martw :)

Wiesz co od 20lat nosze okulary do czytania,oglądania tv i ogólnie cały dzień ściągam tylko do spania mam astygmatyzm.Byłam u swojego okulisty i okazało się,że jak z ciśnieniem ocznym wszystko będzie oki do porodu to jak najbardziej mogę rodzić sama....Ale faktycznie dobrze iść i się dowiedzieć co i jak...

Ja mam wieksza wade niz poprzedniczki i do tego astygmatyzm, rodzilam naturalnie.W Anglii to wogole nie jest brane pod uwage.Moja przyjaciolka jest niedowidzaca i tez 2 dzieci silami natury urodzila.