http://kefir2010.wordpress.com/2013/08/22/uslyszec-cisze-obejrzyj-ten-dokument-zanim-go-usuna/

Każdy lek niesie za sobą niebezpieczeństwo, nawet głupi paracetamol, więc nie szokujmy się, że związek trzech zjadliwych wirusów będzie dawał działania niepożądane...

Gdyby podac kazdy z nich oddzielnie w odstepach czasowych ryzyko jest praktycznie rownie zeru. Razem stanowia zagrozenie i to tylko dlatego, ze firma farmaceutyczna nie mogla dostac patentu na oddzielne szczepionki. Stworzona wiec 3w1 niezwazajac na zagrozenia, bo kasa jest kasa. Nie pisz wiec tutaj o paracetamolu bo nie wiesz o czym mowisz.

Wszystko ładnie , pieknie tylko skad u mojej córki autyzm skoro badania genetyczne wyszły nie po naszej myśli ? Rozumiem że szczepionka zmieniła jej geny ?

akurat ja wiem o czym mówię.

To dość kontrowersyjny temat ale ja nie wierzę w związek szczepionki z autyzmem.

Nie wierzysz? Ale to jest kwestia wiary, sa na to dowody.

Są również dowody na to,że to błędne myślenie.Napisałam,że w to nie wierze (nie chce pisać wszystkich argumentów dlaczego, w niższym pytaniu pokrótce opisałam) ponieważ znam kilka a moze nawet kilkanaście dzieci z autyzmem i żadna matka nie wiąrze tego ze szczepieniem.

Znam tylko przypadki znajoma znajomej i to w internecie pisane.

Ja w to nie wierze. W 80% przypadków wystąpienia autyzmu u dziecka jest uwarunkowane genetycznie. W pozostałych 20% procentach przyczyną jest uwarunkowanie genetyczne plus jakiś czynnik zewnętrzny np wiek rodziców, problemy z centralnym układem nerwowym i w bardzo małym procencie poważne antybiotykoterapie. Ok zgodze sie że szczepionka mogłaby sie przyczynić do rozwoju choroby ale sama w sobie nie jest groźna, musi trafik akurat dziecko które ma predyspozycje do autyzmu i akurat jesli grafi w takie dziecko tez nie jest pewne ze choroba sie rozwinie.
Jest bardziej prawdopodobne, że zajdziesz 3 razy w ciąże podczas brania tabletek anty niż ze u twojego dziecka rozwinie sie autyzm.