« Powrót Następne pytanie »

2012-06-27 20:21

|

Pozostałe

Wykonczy mnie to

Wróciłam i płacze. Pokłóciłam się z moim facetem bo byliśmy w biedronce po zakupy. Wracamy po picie i rozmawiamy sobie i ja do niego powiedziałam "bałwanku" a on się na mnie obraził za te słowo i wyskoczył z tekstem do mnie czy mi było by miło gdyby do mnie "ciota" powiedział.


Mi się gorzej przykro zrobiło i się pokłóciliśmy, mieliśmy iść do mnie, fajnie dzień spędzić to on sobie pojechał do domu. Mam dość. ! Czy to facet?!

Odpowiedzi

Dziecinada... Twój facet ma najwidoczniej kompleks bałwana. Widocznie dzieci się z niego w szkole śmiały i tak przezywały. Ale dlaczego jako dorosły człowiek nadal się tym przejmuje?
Nie wiem ;o

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
qnia89

nic mi nie mów ja swojego męża w ogóle nie ogarniam od momentu jak jestem w ciąży często coś mi się wymsknie typu baranie ośle i tego typu a on wali takimi fochami że mam ochotę powiedzieć naprawdę coś obraźliwego :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910

wiesz co kochana pociesze cie, moj byly byl taki sam, obrazil sie nawet jak powiedzialam do niego "moj gluptasku kochany" znam to skad, nie przejmuj sie :* bedzie dobrze. Pogadaj moze z nim na spokojnie czy cos, powiedz ze nie mialas nic zlego na mysli.

Myślałam że o takie rzeczy obrażają się w podstawówce :DD
A ty o co płaczesz bo nie rozumiem?.?

Myślałam że o takie rzeczy obrażają się w podstawówce :DD
A ty o co płaczesz bo nie rozumiem?.?
Bo zachowuje się jak świnia, a miał po 1, przyjść i obejrzeć co i jak z pokojem dla dziecka, bo remoncik miał robić.

Bez obrazy ale ale jak dorosły facet obraża się o słowo BAŁWANKU to dla mnie to on jest jakaś ciota...
A na twoim miejscu bym nie płakała i nie traciła swoich i maluszka nerwów na jego dziecinne humorki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zizus

Jeszcze się nie zdarzyło żeby mój się na mnie obraził za taką pierdołę. Z resztą om się na mnie nigdy nie obraża. Ja na niego też nie . Nie mamy powodów. :)
Współczuję ci takiego zachowania ze strony twojego faceta.
Nie dawaj się, wiem że w tym stanie emocje są tuż pod skórą. Tylko spokój może cię uratować.
pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

wg mnie to naprawdę bałwanek :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

Płacze- bo jest jej zle i nie dość ,że hormony dobijają to jeszcze facet..;/ Już pomijając fakt,że się obraził, ale pewnie nastawiłaś się na miły dzieńm wieczór, a w dodatku chciałaś zaplanować pokoik dziecka- a wiadomo jak każda z nas kocha teraz wszystko co z z dzieciątkiem i planowaniem związane:) Może rzeczywiście miał inne plany.. Ja sobie myślę zawsze jak ktos do placzu mnie doprowadzi,ze jak ja cierpię to dzidzia też i jakoś mi przechodzi :)) Myśl teraz o dziecku, bo to bedzie najwazniejsza osóbka w Twoim zyciu, a facet jak facet- to taka łamigłówka bez rozwiązania, przyjdzie sam,, :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

wydaje mi się że po prostu chciał wrócić do domu i szukał pretekstu żeby się z Tobą pokłócić,bo o takie coś się obrazić to żenujące:)