Hmmmm nie jestem pewna... Ale miałam robiony jakiś wymaz dwa razy w szpitalu, jak leżałam. Na wynikach jest coś tam o paciorkowcach i myślę, że to jest to. W książce ciąży mam wpisane w sumie - jeśli dobrze odczytałam, bo wyraźne to nie jest - GBS dodatni.Nie czytałam już nawet o tym w necie, bo mam za dużo problemów z tą ciążą... Ale jak wynik zobaczyła moja położna, to nie kazała mi się martwić i powiedziała, że po prostu dostanę antybiotyk na to przed porodem...

kazda ciezarna powinna miec te badania zrobione ,ja mialam wynik niestety pozytywny:(mimo podania antybiotyku przed porodem i wskazaniem do ciecia Adas sie zarazil :(lezal tydzien pod kroplowka ,ech jak sobie przypomne jak to bylo:( ale to byl niby sporadyczny przypadek takze nie zamartwiaj sie na zapas:)

Dzieki bardzo za rozjaśnienie sprawy, coś tam doczytałam, że podaje się jaieś leki w przypadku pozytywu... pozyjemy i zobaczymy oc tam u nas wyniknie! dużo zdrówka dla synka!
ps. dlaczego wtedy jest wskazanie do cięcia? Czyżby dziecko wydostając sie kanałem rodnym miało większe szanse na zarazenie się? Tylko to mi przychodzi do głowy... Pozdrawiam

cc mialam dlatego gdyz nie bylo akcji porodu:) a wieksze zagrozenie jest jesli dziecko sie rodzi silami natury ,u mnie to wyszlo na spontanie bo calyy czas wstepnie mialam rodzic naturalnie ,takze dlatego podano mi antybiotyk i mimo tego ,ze go mialam i cc to jeszcze syn sie zarazil ,dziwne hm....przypadek medycyny

Ja mam dodatni wynik, dostałam antybiotyk na tydzień od 37 do 38 tygodnia, lekarka nie kazała się martwić.

troszkę mnie uspokoiłś, moj wynik mozna dziś odebrać, ale wolę nie zamartwiać się przez Świeta i odbiorę w czw lub pt.