« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien

2014-01-14 13:16

|

Poród i Połóg

Wypowiedź Michaela Odenta dot. ojca na porodówce

No cóż, moje poniższe pytanie jest już chyba nieaktualne, po przeczytaniu tego artykułu na 99% nie chcę, żeby partner był przy mnie, gdy będę rodzić... Koleś mnie przekonał, myślę, że warto przeczytać

http://tatapad.pl/zdrowie/mezczyzna-przy-porodzie/

Co o tym sądzicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

Co za bzdura.
Mój facet był przy moim porodzie, widział dosłownie WSZYSTKO, sam chciał.
Od tamtej pory jego pociąg seksualny jest jeszcze większy niż był a do tego widząc przez co przeszłam (18h ciężkiego porodu) ma do mnie większy szacunek :)
Zależy od mężczyzny...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Dioksyneczka napisała wszystko co chciałam. Amen.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Pie*dolenie. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Pierdolenie o Szopenie, co on kurwa wie o moim facecie i porodzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983

Co sadze? Hmm.. ja nie wyobrazam sobie porodu bez mojego meza, w samotnosci.. maz bardzo mi pomogl, czulam sie bezpieczna wiedzac ze on trzyma mnie za reke, przeciera czolo i masuje plecy..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

Mojego męża akurat nie było przy porodzie, chociaż bardzo chciał ;p ale leżałam w szpitalu z dziewczyną której mąż przy porodzie był i jakoś nie wyglądali jakby się mieli rozwodzić xD

Myślę, że to zależy od mężczyzny ;p

Mój powiedział, że już drugim razem nie da się wygnać i będzie przy porodzie, dlatego puszczam mu program "Porodówka" na TLC, żeby się mógł już przygotować xD

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Ja już sama nie wiem, kobieta zawsze będzie zadowolona, że facet był przy niej i wspierał, ale jaki to tak naprawdę będzie miało wpływ na niego.. Przecież większość mężczyzn się nie przyzna, że wolałoby przy tym nie być. Mój mi powiedział wprost, że się boi i martwi, sam nawet nie wie czym dokładnie.
I w sumie tak może będzie lepiej dla nas

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka

Przeczytalam tylko poczatek i wiecej mi sie nie chce bo wiem juz ze to totalna bzdura! Moj mąz był dla mnie wielkim wsparciem, przy mojej głowie stal tylko na poczatku przy obu porodach, gdy dzieci juz "wychodziły" sam przeszedł obok połoznej by obejrzec sobie końcówke dokładniej;) Był zachwycony i w zaden sposob nie odbiło sie to źle na naszych relacjach :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka

Z tym ze on od zawsze mówił, ze chce byc przy tym i widziec jak najwiecej:) taki typ :) ale jesli Twój nie jest pewny i sie boi to juz inna sytuacja. Lepiej nic na siłe :)