Mam "zapalenie spojówek" tzn moje oczy się tak zachowują. Są bardzo wrażliwe na światło.. noszę okulary przeciwsłoneczne pomimo braku słońca, ludzie się patrzą jak na debila, ale dosłownie łzy mi kapią bez okularów :(

Mialam to samo :/ na szczescie tu gdzie mieszkam okulary sa wrecz wskazane :P Wiec obylo sie bez glupich uwag badz patrzenia jak na dziwolaga :)

a bierzesz cos na to zapalenie ?

Nic nie biorę, myslałam ze to normalne i się nie przejmowałam, mówila mi mama ,że wzrok się psuje ale po ciąży wraca do normy :( zawsze miałam tzw" koci wzrok" czyli dobry , ze względu na wadę słuchu to mi się wyostrzył .. chyba odwiedzę okulistę

na cale szczescie nie...choc balam sie ze tak moze byc ,w dziecinstwie mialam wade wzroku jednak po ciazy nic nie uleglo zmianie:)...ale np .moja siostra strasznie zepsula sobie wzrok po 2 ciazach:(

Mi ani wzrok nie wrocil ani stopy sie nie skorczyly !! :P Takze tak jak mowisz do Okulisty bo jeszcze cos zlapiesz powaznego i dopiero bedzie :)

booozeee...taaak.. cale zycie nosilam okulary, bo jak mialam 4lata wykryli mi wade +4 :D ogromne. w wieku 18stu lat przestalam bo wzrok sie wyleczyl ( leczyl sie 14lat!).

po ciąży... oślepłam. myślałam, ze brak witamin, bo karmienie cyckiem itd. ale matka zaciagnela mnie do okulisty.

wada +4,5 ... jak, ja sie pytam!!!

Ja noszę okulary już dośc długo. W listopadzie byłam na wizycie i wszystko było ok, a teraz czuję znaczne pogorszenie.Nie byłam jeszcze na sprawdzeniu ale wiem jak się to skonczy :(

Stopa mi urosła o pół rozmiaru ! nie mieszczę się w stare buty, dobrze ze nowe kupowałam większe ze względu na opuchliznę bo miałabym nowe wydatki ;/ No uderzę , wolę dmuchać na zimne :) chociaż mam nadzieję,że to nic poważnego

tak i to widzę a raczej nie widzę. przed ciążą nie miałam problemów ze wzrokiem, krzyżówkę w gazecie rozwiązywałam bez proglemu trzymając gazetę na kolanach w pozycji siedzącej a teraz marszczę brwi i kartkę mam 10 czm od twarzy. jakiś koszmar. w dodatku często źle odczytuję wyrazy. muszę się wybrać do okulisty bo jak tak dalej pójdzie to się zabiję we własnym mieskaniu. o wszystko potrafię się w biały dzień potknąć, strącam ciągle coś z blatu, tłukę, przewracam bo nie widzę tego co mam obok. szlak mnie trafia bo do tej pory było wszystko dobrze. a odkąd urodziłam zaczęło się coś robić z moimi oczami i teraz po prawie jedenestu miesiącach od porodu wyraźnie widzę że coraz gożej widzę. ech...

Ja mialam tylko zakladac do tv i do kompa Ale po ciazy czuje ze jest gorzej i chyba bede na codzien smigac :/