na poczatku z niania potem zmienilam na żlobek .

ja nie mam zbytnio wyboru zostaje mi albo opiekunka albo zlobek rodzina za daleko ale mam jescze na podejmowanie takich decyzji troche czasu

z mężem; ja będę pracowała 7.30-15.30 a mąż 18.00-2.00 więc nie ma problemu.

W przedszkolu, lub z Markiem, zależy jak on będzie pracował. Innej opcji nie mam bo mama za daleko, teściowej nie mam, teść raczej nie nadaje się do dłuższej opieki, mój tata tak samo.

najpierw żłobek potem przedszkole. czasem rodzice. 

niestety moja mama pracuje, a rodzice meza sa 140 km od nas. jesli byloby nas na to stac, zostalabym w domu poki maly nie pojdzie do przedszkola. ale prawdopodobnie bedzie musial pojsc do zlobka :(

moja "praca " to taniec ostatecznie modeling. zostawiam malego wtedy z tesciowa albo mezem. sa to tylko soboty 4-5h. jezeli mam zlecenie na sesje to wtedy tesciowa a jak maz wraca z pracy to odbiea syna i on z nim jest. od polowy stycznia przechodze na "urlop" termin porodu mam koniec czerwca i mysle ze dopiero kolo listopada bede mogla wrocic;) wiadomo trzeba wyrobic figure spowrotem;)

na początek niania bo będziemy w zupełnie obcym miejscu, a po jakims czasie żłobek

Na szczescie moja mama mieszka ok 15km ode mnie wiec nie bedzie problemu. Do tegonie pracuje wiec wiedzie pelnoetatowa babcia :)

żłobek bo nie mam innego wyjścia.