Nic, poczekac aż zachce mu sie spac i kąpac wczesniej. Mój chodzi spac o 19 kąpie go o 18 rano wstaje o 7 a w dzien spi 3h

nie denerwuj się kochana może po prostu ma takie dni.Jeżeli jutro będzie próbował odsypiać za dnia to nie pozwalaj mu na to tzn niech śpi ale z umiarem,żeby ci zasną wieczorem.Po kąpieli natomiast postaraj się go wyciszyć i zrelaksować a przed kąpielą wymęczyć zabawą ale tak na maksa-to jedyne co mi przychodzi do głowy :)powodzenia.

dodam tylko,że czasem jak się przeoczy godzinę kąpieli i snu to dziecko potem ma problemy z zaśnięciem :)

poszłam teraz do niego pogłaskałam go po głowie włączyłam pozytywke i narazie zasnął... zobaczymy czy bedzie spał... no chyba musze go przestawic z tym kąpaniem na 19-19:30. A własnie o to chodzi ze w dzien mi tez mało spi je co 3 godziny a spi njdłuzej półtora godziny...wczesniej tak nie było...spał ładnie jak juz zasnał...

czasem jest tak, że kąpiel zamiast wyciszać pobudza. Ja Małą kapie między 19-19.30...co dzień powtarzam te same czynności w ten sposób dziecko łatwiej usypia.

z dziećmi to różnie bywa czasami tak mają na pogodę a innym razem próbują sobie ustawić pory snu.Maluszek jest już starszy może powinnaś kłaść go wcześniej lub później a za to skrócić mu ostatnią popołudniową drzemkę,musisz go poobserwować i popróbować a na pewno będzie ok.też to przerabiałyśmy :)

Moze poprostu dzieje sie to ze wzgledu na pogode?Moj maly od malego mial himerki na pogode:)i tak zostalo do teraz:)

nie wiem juz sama... no zobacze jutro wykapie go wczesniej i poobserwuje, a czy to jest mozliwe ze mu zabki idą?? ostatnio strasznie sie slini i wkłada naraz obie łapki do buzi.. no a dodam ze straznie niespokojnie mi spi w dzien. czasem nawet sie z płaczem obudzi... tak jakby sie mu cos przysniło.

Mój też niedawno skończył 3 miesiące. Te nasze maluszki będą spały teraz coraz mniej. Mój to w dzień w sumie może 3 godzinki śpi, za to w nocy śpi ładnie. Ja nie jestem taka twarda, bo kilka razy, próbowałam zostawić go w łóżeczku żeby zasnął sam, ale jak widzę, że się męczy to biorę go na ręce, kołyszę i śpiewam mu, wtedy szybko zasypia. Nie jest to dobry sposób,bo jak się tak przyzwyczai to będzie ciężko, ale jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą ....

to takie oczywiste, ale niezmiennie mnie zaskakuje - dzieci się zmieniają ;) jak już się ustaliło pewien rytm, nagle wszystko o dupę rozbić. może teraz mały ma taki przełom, ze mniej będzie spał w dzień. za kilka dni upora się z tą zmianą.
u nas takie zmęczenie na maksa bywało że przynosiło odwrotny skutek - Marcin był tak zmęczony i przepełniony wrażeniami, zę nie mógł zasnąć.
ja robię tak, ze jak po 20 minutach usypiania mały szaleje w łóżeczku wykręcając moją dłoń na wszystkie strony, to wychodzę z pokoju. zaczyna mnie wołać, coraz głośniej, narzekać, to wracam. wtedy bierze moja dłoń, przytula się do niej i szybciej zasypia.

aha - wychodzę z pokoju bo czuję ze mi ciśnienie już skacze ;) po kilku minutach wracam. z jednej strony cieszyłabym się jakby sam zasnął, a z drugiej byłoby mi chyba trochę źle z tym, ze zasypiał w samotności... tak źle i tak nie dobrze...