Za całokształt ;) chociaż nie mówię, są pewne rzeczy które mnie irytują ;))

Za wszystko! :) Nawet za to ze czasami mam ochote go udusic :D

Za to, że mnie tak kocha, swoją Migrenkę.

Za cierpliwość , wyrozumiałość za to ze mi pomaga w domu pierze sprząta gotuje i nie muszę mu mówić że ma to zrobić tylko poprostu to robi , za pyszne kolacje we dwoje które on przygotowuje , za to ze chodzi ze mną na zakupy i wytrzymuje parę godzin i do tego sam wybiera mi ubrania które mu się podobają , za to ze dba o rodzinę i jest rodzinny ze spędza z nami czas , za to ze mamy wspólne pasje , i zawsze mamy o czym rozmawiać nawet do 3 w nocy za to ze po 6 latach związku nadal się kochamy bo się stary obydwoje ;) oczywiste są dni ze bym go zabiła

Chyba za to, że poprostu jest :) nie mam pojęcia, za wszystko go kocham :)

Za to że jest po prostu normalnym fajnym facetem, ze potrafi mnie pocieszyć jak trzeba, ze jest pomocny, ze bardzo się stara żeby dobrze nam się żyło, że jest wesołkiem i że nie kłóci się ze mną :) ale ma swoje wady jak każdy

Za to, że mam w nim oparcie jak w nikim innym, że zawsze mogę na niego liczyć i nigdy się na nim nie zawiodłam. Kiedyś gdzieś przeczytałam/ usłyszałam, że nie kocha się za coś tylko mimo wszystko i chyba coś w tym jest, a jeśli potrafi się powiedzieć za co, to jest to wartość dodana :)