Lila trzeci dzień gorączkuje 37,7-39,2 (zazwyczaj jest to w granicach 38,7, raz miała tylko 39,2)...do tego jest marudna i płaczliwa.

Wczoraj byliśmy u lekarza, stwierdził, że to ząbkowanie... osłuchał ją i niby wszystko ok... mała czasem trze uszka, ale on jej zbadać uszy nie mógł, bo mu się sprzęt zepsuł (z naszą przychodnią jest jedna wielka masakra!) kazał podawać Ibum, kropelki, wapno i jak nie przejdzie, przyjść za 5 dni...



Ale ja nie mam do końca przekonania do jego diagnozy, bo Lila dwa zęby już ma i wcześniej inaczej to wyglądało. Teraz nie ślini się na potęgę i nie pcha wszystkiego do buzi... Nie wiem co o tym myśleć.



A co Wy myślicie ?