« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sambrina
sambrina

2011-05-11 14:01

|

Poród i Połóg

Zabobon niemowlaka...

Czesc mamusie.Mam pytanko.Czy wierzycie w zabobony ,czy chronicie swoje niemowlaczki przed złym spojrzeniem,przyczepiacie na wozek czerwone kokardki?Co o tym sadzicie?

Odpowiedzi

nie wierzę, ale kokardkę mam, bo wózek mam po siostry dzieciach, a ona przyszyła, więc już nie odpruwałam, nawet ładnie wygląda ;d

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

Ja nie wierzę, ale mam wstażeczkę w wózku.

nie wierze, a w wózku mam medalik i do niego była juz przyczepiona czerwona kokardka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

niby nie wierze ale kokardke mam przy wozku i przy lozeczku:P

nie wierzę, ale kokardkę z bozinką mam :) moja mama kupiła jak jej powiedziałam, że jakaś kobieta mi do wózka zajrzała! fakt to była dziwna sytuacja, ale sama bym nie wpadła, żeby kupić kokardkę i bozinkę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

nie wierze.
nigdy nie miałam zadnych kokardek,wstążek,koralików,medalików.
nie liże czoła,nie leje wosku itd itp

Ja też nie wierzę w rzucanie na dziecko uroków, nie mam żadnej kokardki, nie przelewam wosku, kiedy dziecko płacze-szukam racjonalnego wytłumaczenia....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy

Dla mnie to bzdury.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
x19magdus91x

ja tez w to nie wierze... kokardke do wozka wlozyla mi mama, a przy nosidle byla przywiazana czerwona (bo maly dostal je w prezencie) i tak jakos jest tam nadal :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

nie wierzę, tak jak jolcia - szukam racjonalnych przyczyn. i w tym braku wiary jestem konsekwentna - nic nie wieszam, nie leję wosku, nie pluję i nie liżę ;)
nie straszę krucyfiksem kobiet zaglądających mi do wózka ;)