A to ci historia!! Ale coż mogło się tak zdarzyć.. u nas w okolicy mojego M proboszcz i jakiś inny ksiądz się zakleszczyli i pogotowie musiało przyjeżdżać. To dopiero była afera, 2 księży!! Co to się wyprawia....

To prawda, takie rzeczy sie zdarzaja.

Dziwne na jakiej podstawie ksiądz unieważnił małżeństwo. Zdrada to nie powód.

A ja uważam, że słusznie unieważnił to małżeństwo. Teoretycznie było ono jeszcze nie "skonsumowane", więc powód jest. Współczuję tej kobiecie, nie dość, że zdrada w dzień ślubu, to jeszcze rozgłos z tego powodu.

Niezła historia, ale historia anusiaka jest jeszcze lepsza. Wyobrażam sobie atmosferę w mieście ;))))

nie wiem czy ta historia jest prawdą :) ja też taką już słyszałam. skąd jesteś? ze śląska? :) u nas mówiło się że to wesele było w Pawłowicach :p (miejscowość na śląsku)

ale jakby to była prawda to MASAKRA.

Słyszałam już kiedyś o takiej sytuacji, że kogoś tam to spotkało i trzeba było wzywać pogotowie, gdzieś czytałam, że może pomóc ukłucie szpilką w pośladek, żeby nastąpił rozkurcz zaciśniętych mięśni, podobno to może pomóc:) ale historia... współczuję pannie młodej:/

Historia ta jest prawdziwa mieszkam 100metrów od restauracji w której się to wydarzyło. Jestem z Wielkopolski.

urban myths ;)

tez słyszałam taka historie , tylko , że to niby było w lubuskiem :) co region to inna miejscowosc , jest to mozliwe niestety , a co do uniewaznienia to chyba dopiero po radzie biskupiej mozna uniewaznic małzenstwo , zwykły ksiadz chyba nie ma takiej mocy .