najwyższy czas na zakupy. potem możesz nie zdążyć,a na pewno potem będzie ci ciężej. Większy brzuch to i gorzej się człowiekowi poruszać.

Ja nie miała jakiegoś planu zakupów. Spisałam na kartce to co potrzebne. Potem jak byłam na zakupach (takich ogólnych) to przy okazji zawsze przywoziłam coś z mojej listy. Po drodze udało się też jakieś rzeczy w promocji upolować.

mam już wszystko :D zaczęłam w 16 tygodniu

hmm ja chyba zaczelam od jakiegos ubranka :) ale kiedy to bylo to nie wiem sama, ogolnie to do tej pory mam tylko przewijak, wanienke i mase ubranek bo dostalam w spadku od kolezanki :) w tym tygodniu kupujemy lozeczko, pozniej wszystkie pierdolki typu kosmetyki itd a na koncu pewnie wozek :)

ubranka mam od 2 tygodni, podgrzewacz od tygodnia, łóżeczko powinno być we wtorek, pewnie na dniach dostarczą a po całą resztę jedziemy w przyszłym tygodniu, tylko na wózek będziemy musieli poczekać jeszcze 2 tygodnie od zamówienia czyli za jakieś 3 tygodnie powinien być;))

Ja już części rzeczy mam.. typu łóżeczko, wozek i trochę ubranek.. ale to w sumie przyszłe babcie kupowały a nie ja z narzeczonym :)

Ja zaczęłam kupować dość wcześnie, coby mi się nie nagromadziło na sam koniec tyle wydatków. Zaczęłam od ciuszków, na koniec zostawiam sobie wózek, łóżeczko i tego typu większe gabarytowo rzeczy ;)

Ja wole pomalu wszystko kompletowac, ale mam duzo rzeczy po synku... A zeby nie wydawac majatku na koniec ciazy zaczelam juz pomalu kupowac kilka rzeczy w miesiacu - zapewne nasze portfele lepiej to zniosa :))

a ubranka zaczęłam kupywać w 23 tygodniu jak drugi gin mi potwierdził córeczkę, jednak w 30t 6d dowiedziałam się że będzxie synek i musieliśmy od nowa kupywać...

chyba musze zaciągnać mojego P. przed ekran komputera jutro i każę mu to wszystko przeczytać, może zmieni zdanie :D

ubranka jak sie dowiedziałam o płci, czyli w 18-19tc, a jak juz ubranka to i ruszyła machina zakupow.. i wlasciwie mam prawie wszystko juz. Jutro ostatnie zakupy. Ale to raczej kosmetyka już, nic cięższego