kochana mam nadzieję że z małą wszystko ok... czekam na info co i jak;) trzymaj się;***

będzie wszytsko dobrze, bo to glupie usg sie czesto myli o pol kilo . moją kumpelę tez tak nastraszylo, a to wina sprzetu

kochana głowa do góry!!!zobacysz wszystko bedzie dobrze,nie daj sie sparaliżowac przez lekarza,poprostu zmien go,materialisci ginekolodzy to norma.pamietaj jak tylko wyjdziesz od gina ic na konsultacje do innego.a załoze sie o ile rzeczywiscie masz stare łozysko(niebezpieczne to jest)skączysz na porodówce,bedą ci wywoływac poród.głowa do góry kochana trzymamy kciuki:*

OJej Anulka wez ty tego lekarza kopnij w pupke ...na przyszłośc chyb ajuz bedziesz wiedziec zeby do niego nei chodzić .Kochana mam nadziejej ze bedzie wsyztsko dobrze napisz koniecznie!!!!!!!!!!

Nie zamartwiaj się kochana. U mnie non stop był problem z przepływami mózgowymi a to bardzo ważne i ktg. Pod koniec już w ogóle nie dało się zmierzyć przepływów. A okazało się że malutka zdrowa jak byk! Sprzęt do dupy i tyle. I to w szpitalu. 3kg w zupełności wystarczy dla bobasa. Niczym się na zapas nie martw. Zobaczysz sama na własne oczy maleństwo i przekonasz się, że nawet maszyna może się mylić. Bedzie dobrze. Buziaki:-)

A po drugie często zdaża się dystrofia u dzieci i nic złego z maluchem się nie dzieje i wszystko szybko nadrabia. Przykład mojej siostry. Syn urodził się 2200. Ponad miesiąc leżała z tego powodu przed porodem bo mały w ogóle nie rósł! Teraz chłop jak bomba. Potroił wagę i rozwija się pięknie. Także myśl pozytywnie.

Mi w pierwszej ciąży też raz tak wyszło. I na usg w 38 tc lekarz stwierdził że córka jak się urodzi to najprawdopodobniej nawet 3kg nie będzie mieć a urodziła się z wagą 3470g :) usg często źle mierzy a lekarze straszą. Trzymam kciuki :* daj znać jak wrócisz ze szpitala :) będzie dobrze :)

3kg? to nie tak malo, moja miala 2,900 chociaz ja jestem mala osoba. ale nie martw sie, to jest dosc dobra wagaa :* zobaczysz jak szybko bedzie rosla hoho :) lekaze to swinie, nie lubie ich.

3kg? to nie tak malo, moja miala 2,900 chociaz ja jestem mala osoba. ale nie martw sie, to jest dosc dobra wagaa :* zobaczysz jak szybko bedzie rosla hoho :) lekaze to swinie, nie lubie ich.

Moja koleżanka miała dokładnie ten sam problem.Przez ostatni miesiąc jej córeczka też nie rosła.Lekarze zastanawiali się nad wcześniejszym wywołaniem porodu.Urodziła w 39tc sn zdrową i prześliczną dziewczynkę,kruszynkę 2500g,ale waga urodzeniowa przecież nie jest najważniejsza.Tak czasami się dzieje.
Powodzenia.Trzymam kciuki.