Po pierwszym porodzie przez dlugi czas mowilam ze nie chce wiecej dzieci. Potem wszystko sie zmienialo i bylam na takim etapie ze chocby mial sie walic swiat chcialam drugiego dzidziusia. Balam sie jak to bedzie czy damy rade finansowo bo cala reszta jest do ogarniecia Gdy mlody sie urodzil starszy mial 3.5 roku. Najgorsze jest to ze mimo iz zapieram sie recami i nogami bo nie chce trzeciego dziecka gdzies tam ciagle sie tli we mnie ta mysl o trzecim dziecku. Ale mam 33 lata i musze zaczac w koncu zyc i wiadomo nie stac mnie na trzecie. Ale mimo to ta mysl mnie nie opuszcza.

Wątpliwości będą zawsze ;) ale raczej takie organizycyjne jak sobie dam rade sama z dwójka dzieci jak mąż w pracy od rana do wieczora ;) miałam 31 jak sie Basia urodziła ;) nie jestes przecież stara jeszcze ;)

Ja jedynie o co sie martwię teraz to i to czy donoszę zdrowa ciąże . Trzydziestka już Za bardzo niedługo ,pierwsze dziecko ma 5lat ,drugie 3,5 (druga ciąża niespodziewana ,szok bo tu córka rok a następne w drodze ) mimo ze ciezko daliśmy radę , po 1,5 roku kolejna ciąża ale niestety poronienie i mówiłam Żr już nie chce dzieci jednak po 1,5 roku po stracie kolejne starania -ciąża ,kolejne poronienie . Teraz znow chcemy spróbować nie czekac już i nie martwimy sie już czy siły będziemy mieć , kasy-damy radę oby tylko ciąża zdrowa była i donosić .

Nie mialam kompletnie zadnych watpliwosci. Mimo wielu powiklan po pierwszym cc. Miedzy starszym a mlodszym synem jest roznica 2.5 roku. Teraz maja 4 lata i 1.5l a ja mam 25 lat.

Byłam przekonana na 80%. Umówiliśmy się z mężem, że próbujemy raz jeśli się nie uda to wrócimy do rozmowy. Udało się. Teraz wszyscy są szczęśliwi, że zdecydowaliśmy się :)

90 % pewności , 10% obaw jak to będzie :) ale jest fajnie , bardzo fajnie :) to , ze mały jest z nami jest moja nagroda za wszystko . Tak bardzo jest mój , ze w nocy potrafię patrzeć i cieszyć się tym ze rok już szalejemy we 4 :)

Mialam obawy i wiele watpliwosci ale stwierdzilam w wieku 30 lat ze nie chce czekac juz dluzej. Stwierdzilismy ze jakos to bedzie...

W przyszlym roku bede miala 37 lat,mam 6latka.Mam obawy oczywiscie finansowe,ale chyba chcialabym jeszcze jedno...ostatni dzwonek dla mnie imeza

Ja jestem pewna że chce mieć drugie dziecko, obawy są ale o organizację, finanse... Jedyne co się boję to by wszystko było dobrze z dzieckiem, 30 już minęło, wiadomo że organizm zmienia się starzeje, zwloka działa na naszą niekorzyść..

Widzę ze mamy podobny problem ale ja mam.problemy zdrowotne kręgosłup i częstoskurcz napędowy serca więc jak ustawoe się na lekach napewno chcemy spróbować nie chce aby synek był jedynakoem tym bardziej ze na drugie dziecko możemy się starać za dwa lata