powinnaś sie w ten sposób wypowiadać gdzie indziej! Najlepiej na takim forum, którego przkład koleżanka w linku pokazała!!! Później się dziwić, że matki zabijają dzieci poczym je gotują i mielą w maszynce...

Jeżeli uważasz, że tekst żeby wszystkie wesołe bachory wyzdychały i inne, których szkoda cytować to nie przesada - to tylko o Tobie świdczy. Współczuję

oni chyba nie zaznali w dzieciństwie miłości :)

Jakbys czytala moje dalsze wypowiedzi wiedzialabys ze to delikatnie sprostowalam. Generalnie uwazam ze pomimo ukonczonej niedlugo 20tki, nadal jestem mentalnie osoba nieodpowiedzialna i nastoletnia. Dlatego potrafie bardziej z dystansem podejsc do takich wypocin w sieci. Zauwazylam , iz jest taka odpowiednosc, ze kobieta z wiekiem, a juz szczegolnie kobieta-matka dostaje instynktownej obsesji wobec 'niewrazliwosci' innych ludzi, biorac wszystko na powaznie. Korzystajac z tego tez, w czasach mych mlodocianych , w wieku 13-15 lat droczylam sie ze swoja biedna matula, wypowiadajac sie w sposob podobny jak w linku a i nawet bardziej bulwersujacy, gdyz rozbawialo mnie jej powazne podejscie do takich pierdol.

W dalszych komentarzach napisalam ze prawdopodobnie komentarze pochodza ze strony sadistic.pl na ktorej kazdy dzieciak podchodzi do zycia wlasnie w taki sposob jaki przed chwila opisalam w moim przypadku. Dlatego nie uwazam ,zeby bylo to cos godne uwagi. Dzieci lubic nie kazdy musi, i mniej wiecej o to w tych komentarzach chodzilo, jednak z uwagi na sadystyczna tematyke strony, wiekszosc uzytkownikow czulo potrzebe 'podrasowania' jezyka na te okazje.


A teraz wysilmy sie i zastanowmy.. czy osoba z pociagiem psychopatycznym narazalaby sie w internecie opowiadajac o swoich niecnych planach i fantazjach? Czy taka mama Madzi komukolwiek zwierzyla sie ze swojej niecheci do dzieci i zamiarow wobec wlasnej corki? No wlasnie. Statystycznie psychopaci przygotowuja sie do takich czynow w ciszy i glebokim zaplanowaniu, zatem calm down.

ach , wy mateczki macie wybujala wyobraznie. Na swoj sposob jest to slodkie. Pozdrawiam.

wiesz nie trzeba czytać twoich wypowiedzi, bo to widać, że tak jak napisałaś, jesteś jeszcze niedojrzała i nieodpowiedzialna. To, że w wieku nastu lat droczyłaś się ze swoją matką tego typu tekstami świadczy nie tylko o niedojrzałości, ale o tobie samej-bo ja również miałam te naście lat, ale do rodziców szacunek-zawsze! I NIGDY, powtarzam NIGDY nie odezwałam się do rodziców po hamsku, czy bez szacunku i jestem z tego dumna!
A co do Twojego tekstu że dziecko to prymitywne stworzenie:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/dziecko
Tam masz regułkę co znaczy wyraz 'dziecko', skoro już sypiemy regułkami ze słownika języka polskiego :) I nic o prymitywnych stworzeniach tam nie ma!

Do pani powyzej.

Ja do swojej matki mam ogromny szacunek, i podziwiam ja ze tak dzielnie znosila moj okres dojrzewania, buntu , stosowania uzywek i chamskich odzywek. Tymbardziej ze byla samotna matka, a jak wiadomo autorytet ojca temperuje zachowanie dziecka, czego u mnie zabraklo. Dzisiaj jestem z mama przyjaciolkami, wiec Twoja uwaga jest bledna, bo jak sama przytoczylam, te sytuacje mialy miejsce w wieku 13tu lat, kiedy temperament dziecka jest chwiejny :) Chcialabym tylko zaznaczyc ze pomiedzy 13tym a 20tym rokiem zycia jest 7 lat na wydoroslenie. Jestem niedojrzala pod innymi wzgledami, jak na przyklad spontanicznosc, chwiejne nastroje i humorki nie wynikajace juz przez ciaze..

Gwoli scislosci.. nie chcialam tego przytaczac bo to co konczylam to teoretycznie moja sprawa, i nie chce wyjsc na snoba. Ale uczestniczylam w wielu debatach filozoficznych, ukonczylam kurs dwuletni na tym profilu z wyroznieniem, i zawsze.. ZAWSZE kiedy byla mowa o dzieciach czy zwierzetach, przychodzilo na mysl slowo 'prymitywne'. Jest to czesc terminologii okreslajacej brak wiedzy i swiadomosci u dzieci i zwierzat, do ktorej moze dojsc tylko dorosly.

Mam nadzieje ze sie zrozumialysmy, bo naprawde kwestionowanie moich wypowiedzi robi sie juz ciut nudne, a ja sama jestem juz delikatnie zmeczona ta kontrowersja ktora co u niektorych wzbudzam... ech

teraz może lepiej Cię zrozumiałam, co miałaś na myśli...co nie znaczy że podzielam Twoje uwagi. Mi raczej na myśl przychodzi bezradność czy nieporadność jak myślę o dzieciach, ale nie prymitywność.
Pozdrawiam.
_____________________________________________
p.s. spontaniczność to cecha charakteru a nie objaw niedojrzałości :)