« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
icaria

2010-05-18 23:29

|

Uwagi i opinie

Zastrzyki antykoncepcyjne

Cześć dziewczęta. Niedługo (bo 10 czerwca) idę do gina i chciałabym do tego czasu podjąć decyzję w sprawie antykoncepcji: Na chwilę obecną skłaniam się ku zastrzykowi i moje pytanie brzmi- ile z was stosowało (stosuje) tę metodę antykoncepcji i co może się na jej temat wypowiedzieć? Jeżeli nie byłyście z niej zadowolone to napiszcie mi dlaczego?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja

No ja bardzo chetnie sie dowiem jakie bedą odpowiedz bo tez mysle o zastrzyku. A wogóle ile to kosztuje??

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

Zastrzyk depo-provera w mojej aptece 37,89. ale cena waha się 30-40 zł

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

ja stosowałam jakieś 5 lat temu. obecny ginekolog te zastrzyki obwiniał o to, że przez 2 lata po zaprzestaniu ich brania rozregulował mi się okres. Póki brałam antykopy, było ok, ale jak przestałam, to potem miałam okres co 2 tyg, bez owulacji. obecny gin psioczył na nie, uwazał, że to za duża dawka hormonów na raz.

poprzedni ginekolog, który mi je przepisywał, mówił, że nie mogę ich brać dłużej niż 2 lata, bo wzrasta ryzyko osteoporozy. brałam je rok.dużo przytyłam. posypały się kolana. nie wiem, czy to akurat przez nie, ale to zastanawiające.

nie wiem, jak inne dziewczyny, ale w moim przypadku mi to nie wyszlo na dobre. mimo że tania metoda i wygodna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85

Ja tezx myslałam o zastrzykach, ale jednak zrezygnowałam. Zastrzykk bieerzesz raz na 3 miesiace( chyba). W razie jakiechs skutków ubocznych, typu bóle brzucha, głowy, jakies inne z powodu nietolerancji hormonów...nie masz odwrotu tylko męczysz się te 3 bite miesiące.No i znam dziewczynę, która sporo przytyła, teraz sie meczy dietą...Chyba, że spróbuj raz na próbę,, jeśli bedzie ok, weżmiesz następny.A z tego co widziałam, nadwaga Ci nie grozi:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891

Ja sklonilabym sie na twoim miejscu ku implantwi wszczepianemu w przedramie po wewnetrznej stronie jesli cos takiego oferuja w polsce. A co do zastrzyku zgadzam sie z werma85 tez sie nad nim zastanawialam ale teraz jestem bardziej przekonana do implanta mozna go wyjac jesli bede sie czula zle, a zastrzyku nie cofniesz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Moja siostra i koleżanka po porodzie zdecydowały się na zastrzyk depo-provera i dużo im się przytyło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula20248

Ja blm dzisiaj u swojego lekarza i pytalam sie o zastrzyki antykoncepcyjne ale Mi je odradzil bo w razie efektow uocznych nic sie neda zrobic,a tabletki moza odtawic.Mowil ze juz lepiej stosowac implant(chc jest malo popularny w Polsce)bo mozna go wyjc w rzie czego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada

ostatnio rozmawialam o antykonc po porodzie z moja polozna...w uk odradzaja zastrzyki ze wzgledy na duzo skutkow ubocznych i depresje miedzy innymi, tu preferuja implanony i nowe spirale hormonalne...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ila198723

Bardzo ciekawe co dziewczymy piszecie, duzo własnie słyszałam o tych skutkach ubocznych i to mnie najbardziej przerazilo.... Rewelacyjne sa z jednego powodu- nie trzeba łykać codziennie o wyznaczonej godzinie:) A reszta do śmieci.......

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi;) są cenne. Też się obawiam skutków ubocznych... bardziej problemów bólowych niż przyrostu wagi (deprecha mi nie grozi, bo nie mam na nią czasu;))... Na implant mnie szczerze mówiąc na chwilę obecną nie stać, bo to wydatek rzędu 900 zł na raz (chociaż jakby tak przekalkulować to na drugie dziecięcię, to się ten implant mimo wszystko opłaca). Tabletek brać nie będę, bo szczerze powiedziawszy jestem bardziej zwolenniczką domieśniowego przyjmowania hormonów a nie drogą przez żołądek a poza tym tabletek brać nie mogę. Plastry też odpadają w moim przypadku, bo z racji blizn poparzelinowych nie mogę stosować preparatów transdermalnych. Różne są szkoły lekarskie bo jedni mówią, że zastrzyk spoko, inni że nie. A propos osteoporozy, to nie pierwsza opinia gina, z którą się spotykam. I faktycznie coś w tym musi być, bo hormony wprowadzane przez mięśnie będą szybciej zwyradniały układ kostno-stawowy a niżeli żołądek, jelita, wątrobę i nery (mięśniom bliżej jest do kości, bo są z nimi połączone ścięgnami i hormony wnikają przez komórki kostne jak przez gąbeczkę- co za tym idzie muszą w większym bądź mniejszym stopniu jakieś spustoszenie w nieszczęsnych kościach siać). I słychać echa kobiet, które nagle zapadały na reumatyzm i artretyzm bądź osteoporozę.

 

Kurde, boję się hormonalnej antykoncepcji jak cholera. po pierwsze- mam córeczkę, którą karmię piersią i za nic bym sobie nie wybaczyła, gdyby z racji dawki hormonów przenikających do mleka stało się jej coś złego, albo zaczęłaby szybciej dojrzewać. Zastrzyk jest o tyle kuszący, że nie jest to estrogen w czystej postaci a silniej działająca pochodna progesteronu- gestagen, który jest obojętny dla dziecka. I tu apeluję do karmiących piersią mam dziewczynek- Uważajmy na hormony! po drugie- mimo tych wszystkich wskaźników Pearla, strasznie boję się zajść w ciąże mimo stosowania antykoncepcji. W taki sposób pojawiła się Janika, i nie chcę przeżywać drugi raz tego stresu związanego z zastanawianiem się czy zrobiłam maleństwu już antykoncepcją krzywdę, czy jeszcze nie. Po trzecie jestem naprawdę beznadziejnym przypadkiem, bo jestem uczulona na lateks (gumki odpadają), jestem poparzona na całych plecach (plastry odpadają), jestem po operacji nerki (tabletki odpadają). Zostają mi metody pochwalane przez Towarzystwo Przyjaciół Tadeusza Rydzyka i comiesięczne trzymanie kciuków za to, żeby tym razem nie było gola ;/ dramat!;/