Jeden zastrzyk w udo kilka godzin po porodzie i to wszystko.

przez 6 tygodni dzien w dzien w brzuch, musialam je robic sama, ale nie wiem czy fakt ze musialam miec transfuzje mial wplyw na to ile tych zastrzykow musialam miec.

Nie dostawalam zadnych zastrzykow. Tzn cos tam w szpitalu dali i tyle. W domu juz nic.

dawali mi w szpitalu i póżniej w domu sama sobie robiłam w brzuch chyba przez 10 dni

Dostałam jeden w spitau, a później przez pare dni kazali brać jakieś proszki przeciw krzepnięciu krwi. Nawet nie wiem jakie, bo dostałam przy wypisie chyba 6 szt. na 3 dni.

Przez okolo 2 tygodnie - mialam robic je sama ale pielegniarka przychodzila do nas codziennie wiec zawsze czekalam na nia.

W szpitalu dostałam dwa razy. W pierwszej i drugiej dobie po cc. 

chyba 4 razy 1 na dzień

w szpitalu codziennie po jednym, i w domu przez 10 dni. cholernie drogie te zastrzyki, swoją drogą.

ja dostałam w pierwszej i drugiej dobie jakieś zastrzyki ale w ramię. Później też dostawałam ze 3 w ręce ale to z tym antidotum bo grupę mam minusową ;p