« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
johana162

2011-05-04 15:12

|

Pozostałe

Zazdrość o teściową?!

Muszę się w końcu wygadać bo nie wytrzymam...tak,właśnie mam problem z teściową,a właściwie sama ze sobą!Jestem strasznie zazdrosna jak teściowa bierze moje dziecko na ręce,co najlepsze ja sobie zdaje sprawę,że to jest chore,że to jest chora zazdrość bo przecież to jest babcia mojego synka,ale nie potrafię się opanować,tak się zżyłam z nim,że nikt prócz męża nie został z nim jeszcze od narodzin,nie wyobrażam sobie na razie żebym zostawiła go z teśćiową.A mój synek ma dopiero 4,5 msc jeszcze za dużo nie rozumie,i aż się boję pomyśleć co ze mną będzie później...czy jestem normalna?bo już mam wątpliwości;/ boję się,że zostanę odrzucona przez dziecko względem babci(teściowej)...
czasem wydaje mi się,że oszalałam a mimo to nie potrafię wyzbyć się tej ohydnej zazdrości;/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Myślałam że tylko ja jestem jebnięta;D
u mnie to samo normalnie szlak mnie trafia...moja ma 8mc i nie została jeszcze u niej nigdy i nie zostanie dopóki nie zacznie mówić:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

hmm..ja mam to samo ;//// Dokladnie tak jak opisujesz ;/// moze z tego "wyrosnę" mam nadzieję bo wiem ze to głupie ale cóż...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

ja niestety teściowej nie mam i nie wiem co to znaczy:/
Ale życzę aby wszystko się unormowało i aby twoja zazdrość minęła, bo Twój synek NA PEWNO niokogo nie pokocha bardziej niż CIEBIE :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101

ufff :) witam w klubie dziewczyny!!!
kamień spadł mi z serca, bo myślałam, że tylko ja taka "wstrętna" jestem :) pozdrawiam gorąco!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia88

Dokładnie mam to samo.Nerwy mnie biora jak tesciowa zajmuje sie mała,no po prostu zazdrosc i tyle.Widze ze nie tylko ja w taka paranoje popadłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Ojej.. Ja tak nie mam..
Ja się cieszę że Tosia akceptuje zarówno jedną i drugą babcie, i dziadka, chce się z nimi bawić, śmieje się do nich. Jest radosna kiedy przyjeżdżają. Mnie to naprawdę cieszy. Nie jestem zazdrosna, bo wiem że dla mojego dziecka najważniejsza jestem JA:) A kontakt z rodziną, i innymi ludźmi jest dla malucha bardzo ważny.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy

Looz mam to samo :) tylko że myślałm, że to wzięło się po prostu stąd, że nie lubię teściowej ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy

Kiedy moja mama zajmuje się Igorem to jestem wyluzowana, kiedy jest u teściowej czuję jak cała się spinam,kilka sekund i już jestem chodzącą bombą.Tylko, że ja mam podstawy do takich odczuć, bo synka zostawiłam z teściową 3 razy na dosłownie 10-20 minut góra, zostawiałam uśmiechnięte i zadowolone dziecko(wyspany,najedzony,przewinięty) a jak wracałam mały zawsze był zapłakany, nieraz już wchodząc na podwórko słyszałam jak krzyczy, tak było tez i ostatnio i to był ostatni raz kiedy został u teściowej nigdy więcej. Tym bardziej, że ona wyczynia z nim co jej się podoba i gdzieś ma moje zalecenia, a ja nie pozwolę aby moje dziecko było jej zabawką.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162

Dzięki dziewczyny za odpowiedź!:)
chciałabym się kiedyś wyluzować gdy teściowa weźmie małego...może musi upłynąć trochę czasu,aż mi przejdzie-mam nadzieje!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162

Kiedy moja mama zajmuje się Igorem to jestem wyluzowana, kiedy jest u teściowej czuję jak cała się spinam,kilka sekund i już jestem chodzącą bombą.Tylko, że ja mam podstawy do takich odczuć, bo synka zostawiłam z teściową 3 razy na dosłownie 10-20 minut góra, zostawiałam uśmiechnięte i zadowolone dziecko(wyspany,najedzony,przewinięty) a jak wracałam mały zawsze był zapłakany, nieraz już wchodząc na podwórko słyszałam jak krzyczy, tak było tez i ostatnio i to był ostatni raz kiedy został u teściowej nigdy więcej. Tym bardziej, że ona wyczynia z nim co jej się podoba i gdzieś ma moje zalecenia, a ja nie pozwolę aby moje dziecko było jej zabawką.
mam dosłownie to samo,jestem zadowolona a gdy go bierze,uff...
u mnie nie wiem skąd się to bierze?!