Ja na początku się strasznie pilnowałam, ale od trzeciego trymestru - hulaj dusza. :D

Dowiedzialam sie o ciazy w 17tym tygodniu, tak wiec do 17 tygodnia o to nie dbalam, no bo skad mialam wiedziec :) . Pozniej moze z 2 tyg dbalam o jakas taka dietke zdrowsza ale pozniej juz nie... Na co mam ochote, to jem, oprocz oczywiscie produktow rygorystycznie zabronionych w ciazy :))

JA PRZEZ CAŁA CIĄŻE JADŁAM NA CO MIAŁAM OCHOTĘ A BYŁO TO NAJCZĘŚCIEJ NIESTETY NIE ZDROWE JEDZENIE ALE NIE ŻAŁUJE PRZYTYŁAM MAŁO A CÓRECZKA ZDROWA A JA SIE NIE KATOWAŁAM

Ja do ósmego miesiąca, dopóki pracowałam jadłam dużo warzyw i owoców, później już jadłam wszystko, bo smaki mi się zmieniły i do slodkiego i fast food-ów mnie ciągło :)

W ciąży nie unikałam nic z tych rzeczy, a szczególnie gazowanej wody (to chyba jakiś mit, że jej nie wolno pić, bo nikt nie potrafi mi wytłumaczyć jak może ona dziecku zaszkodzić). Za to WIELKI POST miałam jak się dziecko urodziło (przy karmieniu), jadłam prawie suchy chleb, bo mały najpierw miał wysypki, a potem kolki.

Staram się ograniczać, ale czasem nie ma bata i idzie to, na co mam ochotę. A ztym GAZOWANYM to przereklamowany temat, ja pijam dość często- z umiarem - aks jedna szklanka dziennie:)

jem to na co mam ochotę ! ;)

kebab ale w sosie mieszanym wcześniej na otro ;)

Ja się na początku ciąży pilnowałam, później nie, a teraz znowu staram się uważać na to co jem. Także gdzieś w drugim trymestrze fast-foody, napoje gazowane itd. były na porządku dziennym :)

Ja sie z niczym nie ograniczam.Fast food srednio 2 razy w tygodniu,chipsy chyba codziennie po troszku,napoje gazowane tez nie sa mi obce.Wszak ze teraz staram sie wmieszac w te niezdrowe jedzenie wiecej owocow i warzyw,ale jak tylko mam ochote na Chickenburgera wsiadam w auto i pruje do Maca bez zastanowienia.