Mam pytanie o zęby piątki. Kiedy wychodziły Waszym pociechom? No i jak to znosiły?
Mam dziwne podejrzenie, ze mojemu Młodemu idą piątki ale oczywiście nie pokaże...
Zaczęło się od przedwczoraj w nocy. Obudził sie po 12 z katarem i gorączką tak w granicach 38. Pół nocy nie spał w wyglądał ma mega umęczonego. O czwartej poszedł spac. Rano wstał ale gorączki nie miał. Za to katar lał się z nosa i miał kaszel ale taki bardziej od tego Kataru. Po południu dostał znowu temperatury ok 38 stopni. Dostał pedicetamol i od razu inne dziecko. Wieczorem dostał jeszcze raz przeciwgorączkowy i poszedł spac . Przespał całą noc a dziś wstał jak gdyby nigdy nic. Zero Kataru, zero kaszlu, zero gorączki. Dziecko zadowolone
Teraz tak jak wczoraj zaczyna mu rosnąć gorączka, płacze, ślini sie i pcha palce do buzi.
Nie wiem już o co kaman...