aha

pare ladnych lat temu moja mama w wlasnej kasy musiala oddac szefowe 6tys. zl.
Jest glowna ksiegowa i chciala utarg zaniesc do banku i wplacic. To byla zima, wiec w sklepie chodzila w bezrekawniku grubym.
Obszukala kieszenie i nie bylo. Gryzla sie w jezyk, no ale co oddac trzeba, w koncu to z jej winy. Po kilku miesiacach przyniosla do domu bezrekawnik zeby wyprac. Mama jak to mama najpierw wszystkie kieszonki sprawdza.
Zaglada do kieszonek z wewnetrznej strony na suwak i ku zdziwieniu odnalazly sie stracone pieniadze co do grosza ;D

Moze i Tobie uda sie je gdzies znalezc ;)

Jak w domu to może gdzieś leży.

Wiadomo, ze nikt nie lubi czegokolwiek gubic Czasami czlowiek zgubi 5 zł i jest wkurzony, bo akurat na dana godzine jest wlasnie tyle potrzebne
Ja ostatni raz zgubilam 50 zl, na poczatku stycznia - tez bylam na siebie zla, mialam 100 zl kupilam balsam i szlam nastepnie do solarium... Nie wiem czemu po drodze liczylam pieniążki no i wsadzilam wszystko do portfela, a 10 zl do kieszeni, bo tyle mialam zaplacic za opalanie
Po wizycie i powrocie do domku okazalo sie, ze nie mam 5 dych, pewnie szlam i gdy liczylam, musialo mi wyfrunac z reki...

Też by mi było smutno.

Moja mama kilka miesięcy temu dostała od swojej koleżanki jakieś spodnie czy coś. Spodnie były w reklamówce. Koleżanka wiedziała o ciężkiej sytuacji mojej mamy i dorzuciła tam pewną kwotę pieniędzy (nie wiemy ile to było, czy 50, 100 zł czy ile). A mama po wyjęciu spodni wrzuciła reklamówkę do pieca prosto. Potem sobie w brodę pluła, ale kto to wiedział.

narkoza - moja koleżanka tak spaliła kopertę z kasą

Ja w zeszłym roku leciałam z rana do urzędu pracy a później do pracy. Spieszyłam się i wrzuciłam 100 zł do spodni do tylnej kieszeni żeby po pracy na obiad coś kupić. Zaszłam do urzędu i chciałam wrzucić pieniądze do portfela ale ich nie było:( Ale gdy wychodziłam już z urzędu przed wejściem leżała ta stówa:)

A ja tydz temu 100 zgubilam;//// tez sei wsciaklm... pojechalam po kebaba specjalnie dla mojego d i tylko z auta wyszlam i on dzwoni zebym mu nie brala .. i wtedy wlasnie zgubilam 100 zł ;) najdrozszy kebab o jakim słyszalam;)

a ja 150 !!! ;/ gdzieś miesiąc temu ;/

W ciągu mojego 29 letniego życia nie zdarzyło mi się zgubić kasy tak, żeby jej potem nie znaleźć Jak coś mam to pilnuję jak oka w głowie. No może tam pare razy zdarzyło mi się ale gubiłam w domu i się znajdywały w najmniej oczekiwanym momencie.